nie bój się, nic nie zjem

A co do włosów, to ja z kolei nie cierpię ich układać, zawsze umyję same wyschną i poczeszę grzebieniem i to koniec.
Na razie chcę mieć swoj kolor włosów, i czekam az farba zejdzie do konca (ostatnio to byl b.ciemny brąz) i nawet fajnie się zmywa, bo odrosty są praktycznie niewidoczne i zlewają się pozostałością farby. I teraz mi bardzo niestety wypadają, przez głupie diety, ale biorę witaminy i piję codziennie sok marchwiowy ( z reguły Kubusia) to mam nadzieję że dojdą do formy.