Wątek: Nasza ekstremalna metamorfoza-Dorka i Marlenka-w kupie siła!

buraczku, jakbyś się może pojawiła, mam prośbę, zostaw mi swój nr gg.
mam problem z matmą mały i jedno zadanko bym Ci podrzuciła

albo jakby któraś z Was miała może nr buraczka... to poproszę chyba się nie obrazi, hm?

noe: ojjj Ty nie dobra tu się pojawisz, tu znów znikniesz

no Aguniu czekam na to zadanko
przed chwilą poszło Moje Kochani pierwszy raz u mnie spał hehe
a teraz siadam ostro do nauki a On mi jeszcze powiedział, że jak zdam angielski niżej niż na 4 to będzie zły

berek ijak tam??

dzisiaj weekend uuuuuuuuu trzeba sie bedzie ostro pilnowac )

POZDRAWIAM:P

czesc kobiety !
no u mnie wczoraj nie było źle...ale zjadłam małą pizze i kilka chrupek (na szczescie było to po intensywnym pływaniu na basenie i saunie)
dzis bede grzeczna...no moze jakies piwko

dziewczynki poznałam kogoś... :P narazie jesteśmy na etapie kolega koleżanka z perspektywami na przyszłość ...hmm ciekawe ciekawe jak to sie rozwinie :P. Wczoraj byłam u niego i musze przyznać ze jego pocałunki na mnie działają :P.No i mam jakas tam motywacje zeby sie odchudzać bo on jest mimo wszystko prawie tego samego wzrostu co ja (moze nieco wyzszy ) no i szczuplutki...ehhh znowu taki sam typ przyciagnełam (ale w sumie ta fizycznosc juz mi tak nie przeszkadza) , no ale bede sie starac zebysmy fizycznie do siebie pasowali :P i spalac tłuszczyk .

no , no taka motywacje jest potrzebna czasami

to teraz do roboty na MAKSA !!!

marlenka: koleżanka kolega? a te pocałunki to niby co? hmm?
ładnie to tak?
a tłuszczyk spalaj ładnie ja tez zaczynam ale dziś jeszcze idę na pizzę Pawełka zabieram do kina i na pizze, bo ma urodzinki w poniedziałek
i jeszcze kąpielówki mu kupiłam i kilogram wafelków. pewnie je pożre w jeden dzień

trzymajcie się

kolega...taaaa, yhm

Marlenko no to oby Ci sie ułozyło <przytul>
u mnie weekend upłynął pod znakiem Benedetto! a skoro prawie całymi dniami siedziałam na błoniach to jadłam grahamki z wędliną i serem żółtym... najgorsze, że w środe mam egzamin a jestem... chora ech... ale normalka.. zawsze jestem chora na sesje...

aha.. i mam w planach jednak rozejść się z tym Moim Kochaniem... bo nie znosze marudzenia!!!

ojjj buraczku, już? zaczekaj jeszcze
pogadaj z nim, żeby przestał marudzić a o co w ogóle tak jęczy?

kurde, mój brat poszedł biegać, a właście tak deszcz lunął, że chyba go zmyło

ale wiecie jak on schudł? masakra
takie chude ma girska, że normalnie nie wierzę
też tak chcę!!!

helo ;>
co to ma znaczyc ?:>
watek na 2 stronie ?


gdzie jestescie dziewczyny ?:P