ostatni raz logowalam sie tutaj w ostatnie lato jak sadze;
w ostatnie lato wygladalam naprawde swietnie....teraz znowu mam okazje po totalnym obzarstwie to powtorzyc.
zaczynam od detox-u czyli oczyszczania jem duzo warzywek i zaczelam cwiczyc 2 razy w tygodniu;
najgorzej zaczac...; potem juz latwiej;
mam jakies 10 kilo do zrzucenia i znowu bede tak jak 1,5 roku temu;
mysle ze na razie 1000 kcal a potem bede sie BIKINIOWAC;

najgorsze dla mnie sa weekendy... wtedyjest najgorzej;
moj narzeczony wcina chipsy...steki...pije duze ilosci piwa i bayleysa...

no ale nie ma co...damy rade i zgubimy oponke