oj buraczku, ja powinnam z lasu wychodzić, bo w czwartek muszę ja oddać tak jakby już na stówe, dla promotora, on ją przejrzy powie co porawić i moge pakować
ale te aneksy to czarna magia


jeszcze z tego wszystkiego po 17:00 zjadłam 2 kromki chleba z rzodkiewką i 2 łyżki lodów bakaliowych
oj ja niedobra

ale chyba 1500 kcal nie przekroczyłam, uffff....

buraczqu, ja myslę, ze Ty znów czekasz na mnie

jak robicie kolorowe literki??????
czyżbym już zgadła?