buraczqu,
właśnie tak słyszałam, bo to sama chemia, są cieżkie i tydzień leżą sobie w żołądku, zanim on sobie z nimi poradzi, dlatego lepiej zjeść np tabliczke czekolady, niż chipsy. Taki mój kolega mi opowiadał co amatorsko zajmował się kulturystyka i takimi tam

ja też uwielbiam chlebek... mhhhh..... pychota :P

ja to teraz wole kawałek zjeść jak mam cheć, bo inaczej bym łaziła w kółko, aż wreszcie i tak bym wróciła do kuchni i zjadła poł!

agassi,
my też czasami tak zamrażamy pieczowo, dawniej przez mysl by mi nie przeszło, ze tak można