Dziś dietka wzorowa, niedawno zjadłam suchego Sonko, by póżniej już nie jeść, a te 28 kcal to nie za wiele
W sumie będzie ok. 1050-1100 kcal.
Ważę już poniżej 67, ale oficjalne ważenie w poniedziałek.
Dość dużo czasu spędzam nad książkami i zauważyłam, że wtedy zdecydowanie mniej jem. Apetyt mam dużo mniejszy.
I na obiad zjadłam rybę na parze, do niej marchewkę surową. Takie pyszne to jedzenie i takie zdrowe
I cera ładniejsza.
Warto, oj warto. Są takie dni, kiedy wiem, że warto.
I taki dzień jest dziś.
Wracam do nauki,
Miłego wieczoru i nie podjadajcie już nic! Ja będę się pilnować