-
KajaMaja,
Jestem jak najgorszego zdania o 13. Stosowałam ją dwa razy. Za pierwszym razem nie wróciłam do poprzedniego sposobu odżywiania, ale byłam na diecie 1400 kcal, więc nie przytyłam. Przytyłam za to później, gdy przestałam liczyć kalorie. Zafundowałam sobie po raz drugi 13, a po niej - wygłodniała - rzuciłam się na jedzenie. Rezultat był opłakany! Takiego jojo jeszcze w życiu nie miałam , dobiłam do wagi 83 kg (przy moich 164 cm to koszmar ).
Poza tym dietka jest uboga w składniki odżywcze i uczy organizm, że nadeszły ciężkie czasy, trzeba więc odłożyć jak najwięcej tłuszczyku! Lepiej chudnij powoli i zrezygnuj z tego typu diet - cud.
-
Ja byłam na takich wczasach odchudzających w Jastrzębiej Górze i to z mężem. Było super. I wiecie co? Było pełno różnych osób, starszych, młodszych, chudszych, grubszych, wysportowanych i szczupłych dziewcząt, a także ich matki, były też b. otyłe osoby.Na początku robią test na kondycję i dzielą na grupy. I wiecie co? Owszem, jak ktoś chce to po takich wczasach przytyje, ale najważniejszy jest ten ruch, a jaka potem chęć życia. Mój mąż schudł8 kg przez 2 tyg, a ja 4kg. NAPRAWDE WARTO
-
Jeszcze dodam, że to kosztuje ok 1500 zł za 2 tygodnie i oprócz dietki w skład tej ceny wchodzi poranna gimnastyka, 2-4 godziny wycieczki w góry (ja akurat byłam w górach, nad morzem to nie wiem co to zastępuje) oraz sauna. Za całą resztę (step, aerobik, siłownia, basen i co tam ktoś chce jeszcze) trzeba płacić dodatkowo i to wcale niemało. A wtedy, jak tam byłam to przekrój wiekowy był od 19 do 60 paru lat.
-
A, i były tam prawdziwe wieloryby, ale również i osoby, które sa grube tylko w swojej głowie. Oraz takie, które po prostu chciały sie poruszać trochę, nabrać kondycji - te nie miały nawet diety niskokalorycznej, latały z grupą pierwszą przez pozostałych zwaną ścigantami.
-
Zgadza się - te wczasy kosztują, ale te wczasy na Krecie przy basenie nie robiąc nic -kosztują więcej. W Jastrzębiej Górze jest bardzo zróżnicowany teren, a pod górę z plaży po schodach - strasznie ciężko. Dalej utrzymuję, że NAPRAWDĘ WARTO !!!
-
Acha i za basen, aerobik, marszobiegi i calanetics się nie płaci. Płaci sie tylko za masaże, bicze i odnowę biologiczną
-
Acha i za basen, aerobik, marszobiegi i calanetics się nie płaci. Płaci sie tylko za masaże, bicze i odnowę biologiczną
-
:)
A czy moglabys podac adresy jakis stron z ofertami i programem takich wczasow?? ja bylabym czyms takim bardzo zainteresowana, niestety mam dopiero od poczatku sierpnia...Mam 181 wzrostu i waze 83 kg...jak sie do tego doda ,ze te kilogramy sa nadzwyczaj zlosliwe, i odkladaja sie glownie tam , gdzie nie powinny... to wizja takiego wyjazdu wydaje sie nadzwyczaj atrakcyjna ..chociaz z tego, co do tej pory myslalm, mlode osoby raczej na takie wyjazdy nie jada..ale w sumie dlaczego nie?? jesli nie byloby sie jedyna mloda osoba..
-
Wiesz co? Nie znam adresów stron internetowych wczasów odchudzających. Ale spróbuj w GOOGLACH, wpisz może: wczasy odchudzające. A ośrodek, w którym byłam nazywa się Baltur i znalazłam go w internecie
-
Acha... Były tam dziewczyny w wieku 15,17,19 i 20 lat. Ta 20-tka była sama, 19-tka i 17-tka z mamą, a 15-tka z babcią (nawet młodą jak na babcie). Ja byłam z mężem - grubaskiem ( ja miałam 32, a on 37 lat). Jak widzisz cały przedział wiekowy.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki