WYMIEKLAM!

Dzis popelnilam wiele grzechow. Ale juz ledwo na nogach stalam. Jutro dzien 7 teoretycznie, a przeciez nie moge pojsc na 2 egzaminy pisemne na samej kawie bez cukru! Wiec zdrowy rozsadek wygral z moja trzynastka.
No coz, postanowilam jednak nie przerwac tak calkowicie, od wtorku wrcam do wolowiny i jajek. Wydaje mi sie ze te hasla w stylu "lamka wina moze zaprzepascic wyniki kuracji" sa sporym przegieciem i sluza tylko to wiekszej mobliizacji.
Podsumowujac, robie sobie 2 dni przerwy i tak cos schudne jak wroce do trzynastki, nie sadzicie?