no u mnie sprawy zwiazkowe,to juz bardzo zamierzchle sa...ale jakos dopiero pol roku temu uswiadomilam sobie,ze musze sie w koncu za siebie wziac...![]()
teraz znowu boje sie komukolwiek nowemu powiedziec,ze tyle wazyalm..wstyd mi za siebie....wydaje mi sie,ze jak ludzie slysza "wazylam 84kg" to zaraz gorzej na ciebie patrza...
w ogole zauwazylam,ze schiza na punkcie jedzenia...jak zrobie obiad i widze,ze wspollokatorka patrzy "co mam",to zaraz mnie jakas wewnetrzna wscieklosc bierze...jestem na nia zla,ze kontroluje co jemsama nie wiem dlaczego....
tez tak macie,ze wstydzicie sie jesc przy kims??
Zakładki