-
Re: Kochane - nie czekajcie z odchudzaniem!!!
A ja sie trzymam.
Dietki Cambridge dzien drugi.
Wykoncypowalam sobie, ze w moim przypadku sa dwie rafy w tej diecie, o ktore moj statek moze sie rozbic.
Po pierwsze wielkim zagrozeniem dla jej kontynuowania jest przebywanie przeze mnie w domu. Po prostu wtedy bardzo trudno jest mi powstrzymac normalny w koncu zdrowy fizjologiczny odruch organizmu jakim jest apetyt.
A druga rafa wiazaca sie z pierwsza to po prostu LAKOMSTWO.
Niestety czlowiek nauczyl sie urozmaicac swoje pozywienie i bardzo trudno jest sie mu ograniczyc np. do samych chlebowych tekturek z salata czy tez zupek Cambridge wlasnie.
Ale ja jestem dumna z siebie.
Bo wczoraj mama przyniosla do domu 5 piekniuskich paczkow, tudziez swiezutka szyneczke, tudziez baleronik.
Oparlam sie!!!.
Bo doszlam do wniosku,ze rzecz nie w tym zeby milion razy zaczynac, ale zeby dobrze skonczyc (O losie, czyz nie to wlasnie charaketeryzuje prawdziwego mezczyzne wedlug Leszka M??? Ja mam nadzieje,ze mozna to rowniez odniesc do prawdziwych kobiet, za jaka sie skromnie uwazam..., w koncu to juz Rzymianie twierdzili iz " finis coronat opus"....).
Dlatego postanowilam ominac te rafy.
I wlasnie zapisalam sie na ABT i step do fitness clubu "Jerozolimskie".
Zajecia sa o 19 i 20, wiec zanim dotre do domu bedzie 22-23.
W sam raz na prysznic, wtarcie celu-stop i lulu.
Bez czasu na zastanawianie sie co interesujacego moglabym znalezc w lodowce...
A druga rafe czyli monotonie smakowa postanowilam zwalczyc herbatkami smakowymi.
Czy to nie Ty Katartyno pisalas o wisniach w rumie?
Wlasnie zakupilam sobie takowaz Pu-Erh.
Pachnie niebiansko!!!
Troche gorzej smakuje, jak to Pu-Erh.
Ale moze zabije moj tluszcz...
Caluski dla wszystkich "nieczekajacych"
Scarlett
-
Re: Re: Re: Kochane - nie czekajcie z odchudzaniem
No, moje Kochane))
Pościk nam się przjemnie rozwija, a my "zmniejszamy" się w baaardzo miłym towarzystwie
Trzynastki dzień 11 - za mną.
Dziś - w ramach przygotowań do życia po trzynastce - zakupiłam płatki fitness i czekam na niedzielne śniadanko
Niestety, stanęłam dziś na wagę. I to, co zobaczyłam trochę mnie podłamało - spadło mi tylko 2 kilogramy - czyli teraz jest 55. W sumie nie spodziewałam się żadnego cudu, ale przynajmniej 4 kiloski - hlip, hlip... No cóż - ostatnio na diecie 1000 kalorii na spadek 1 kilograma musiałam czekać 2-3 tygodnie. Chyba mi się spowolniła przemiana materii, więc może nie ma co narzekać. Z obwodów też mi chyba trochę zeszło, bo spodnie, które sobie kupiłam miesiąc temu, trochę wiszą, a to - UWAGA - rozmiar 38. Nigdy nie myślałam, że dożyję takich czasów (choć nigdy nie mów nigdy
Szczegółowy bilans i tak zrobię w sobotę wieczorem.
To pa dziewuszki - czy Was też tak zasypało? Regularna zima -i to kiedy? W styczniu! Skandal!!!
Buziaki Zimowo-Śniegowe
Kasia
Ps. Byłam dziś na siłowni i byłam dzielna
-
Re: Kochane - nie czekajcie z odchudzaniem!!!
Ja tu sie napisalam,przez pomylke cos nacisnelam i mi wszystko zniklo.
Moze i dobrze bo wylalam na "papier" wszystkie moje zale.
Widocznie razem z cialem oczyszcza sie moja dusza...
DC dzien trzeci.
Ciezki....
Bardzo....
Ale trzymam sie.
Pocieszam sie ,ze zaraz po weekendzie bedzie juz dzien 6...
Kurcze, kiedys to sie " na pocieszenie" szamalo bajadereczke..Albo spaghetti...
A teraz?
Jakby miala kase to bym sobie chociaz masaz zafundowala.
A tak?
I jeszcze moj fitness diabli na razie wzieli.
Juz sie tak cieszylam na ABT w poniedzialek.
A juz wiem,ze z pracy wyjde pozno.
Az nie chce myslec jak pozno.
Na jedno to moze i dobrze- nie bedzie czasu myslec o jedzeniu...
pa, pa
B.
-
Re: Re: Kochane - nie czekajcie z odchudzaniem!!!
witajcie kochane ))
Ja jakoś żyję cjoć nadal borykam się z problemami (
W pracy mam taki zachrzan że nie wiem w co łapki wsadzć :-/ Jedno jest pewne napewno na myslenie o jedzonku nie ma czasu... i dobrze :]
Kasiu nie załamuj się małą utrata wagi tylko pomysl jaka jesteś dzielna ))) Już kończysz trzynastkę :] To ogromny sukces )) Z tego co wiem to ta dieta ma super wpływ na przemianę materii, więc pomyśl sobie, że choćby ta poprawa przemiany jest już wielkim sukcesem )) A kiloski i tak zlecą
Ja dziś jak co weekend idę szaleć na dyskotece )) Już się nie mogę doczekać )) I oczywiście nie zamierzam tam siedzieć i żłopać pifffsko tylko TAŃCZYĆ TAŃCZYĆ i TAŃCZYĆ czyli spalić trochę tłuszczyku )))
Odezwę się jutro jak wstanę a tymczasem lecę do wanienki ))
Pozdrowionka dla Was Słoneczka i dużooo ciepełka bo coś zimno na dworku się robi :-/
aga
-
Re: Re: Re: Kochane - nie czekajcie z odchudzaniem
Helo
Jestem na finiszu - więc tylko krótko
NIE MOGĘ DOCZEKAĆ SIĘ NIEDZIELI!!!!!
Kasia Niecierpliwa
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki