Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Z wami się uda
Beti, ja chwalę tę dietę! 13 jest super (no, moze wolałabym jeść częściej) Ale bez przekonania nie warto jej zaczynać. Ja po prostu chę ruszyć tłuszczyk 13-nastką a potem 1000 kcal. Co do pamiętania jako o biad, to masz całkowitą rację: dłużej trzyma mnie w sutości ciepły, superniekaloryczny posiłek( brokuła, pomidor, kawałek dorsza) niż 4 serki danio.... A kalorie sobie policz :)))))
Co do jojo. jest po każdej diecie, jęsli nie wychodzi się z niej po trochu. Ja zamierzam po trzynastce (ok 600 kalorii mi na niej wychodzi) Jeść przez pierwszy tydzień 800, następny 1000 i na tysiącu zatrzynmać się jakis czas (trzeba poprawić organizm po wysiłku z 13) nie chcemy przecież szarej sery, wypadających włosów, czy zmarszczek.
A jeśli po diecie wraca się od razu do 2000 kcal no cóż jojo czycha
WASZKA - Agnieszka
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Z wami się uda
Witam was wszystkie!Waszko czy jesteś tą samą Agniesią która napisała na mój adres?Wczoraj tam byłam ale teraz jestem sama i znowu mi nie wychodzi bo moja córcia przed szkołą coś tam chyba namieszała , słuchała muzyki i jak klikam na kopertę to coś dziwnego się wyświetla .Dałam sobie spokój ale się jej oberwie troszeczkę.
A więc teraz moja spowiedż z wczorajszego dnia.
śniadanko: 2 małe jogurty
2 śniadanko: 2 duże jabłuszka
Obiadek:pół uotowanej włoskiej kapusty pycha która zapycha
podwieczorek: 2 duże jabłka
kolacja: belriso czyli takie opakowanie 150g ryżu z budyniem i z cynamonem pychotka a kalorii ma taki pojemniczek 220
ito było wszystko i czułam się najbardziej najedzona od niedzieli kiedy to zaczełam , może to ta kapustka.Ważne jest dziewczynki również to że codziennie rano nie mam problemów z ubikacją ,wcześniej gdy jadłam wszystko idużo to był problem, bałam się co będzie po tej kapuscie ale już wiem że było ok i nie mam wzdęć.Dzisiaj jest 4 y dzień mojej dietki i odkrycia przyjemności bycia tu z wami,czuję się świetnie jakbym zapisała się do jakiegoś klubu, ichociaż każda z nas ma swoją dietkę i nikt za nią nie zgubi kilogramów jest to dla mnie łatwiejsze czuję waszą pomoc.Duża bużka czekam na was i jestem z wami a teraz idę zobaczyć do Dydy która potrzebuje naszego wsparcia tytuł Ja już nie mam sił walczyć czy coś podobnego ,wejdżcie na ten list bo dziewczątko naprawdę ma doła!Pa Pa
Gosia71
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Z wami się
Ruda cieszę się że do mnie wracasz dopiero teraz to dostrzegłam,gratuluję drgnięcia wagi i trzymaj się dzielnie,ja też myślę żemoja drgnie w ubiegłą sobotę było 58 mam 1,64 wzrostu a w tą sobotę zobaczymy jak będzie.Mój kochany mąż przejął się że nie jem mięska bo czyta mój list i wasze odpowiedzi ijest trochę wystraszony bo twierdzi że mu się podobam ;pamięta jak 10 lat temu jedyny raz odchudzałam się tak na poważnie i ważyłam 48kg a to mu się już nie podobało .Zapowiedział mi wczoraj jak wróciłam z pracy że w sobotę i w niedzielę nie wywinę się od piersi gotowanej z jarzynami wiem że tego dopilnuje i nie stawiam się. Powiedział że sam magnez i sztuczne tabletki to nie mądre kibicuje mi w tym co robię bo widzi że mam świetny humor ale pilnuje jak dziecka co jest nawet fajne i przyjemne.Pa pa Ruda napisz czy Tobie rodzinka też pomaga?
Gosia71
Re: Re: Miłość i obżarstwo
Hej u mnie też walentynki się udały a najadłam się pyszności że ho ho no cóż,dziś siłownia + maślanki i o.k będzie 19 dzień bez trucizny - już się czuje że nie wydajemy z mężem 15 zł dziennie na te fajki mimo jegozastępców czyli jedzonka a moich przyjemności typu solarium itp.
Dziś kupię nowy karnet na siłownię Zeby móc chodzić kiedy chcę koszt-50zł ale za to 7 razy na tydzień,oczywiście będzie sukces jak uda mi się taM ZAJRZEĆ CO 2 DZIEŃ.pA pA IDĘ SPRZĄTAĆ
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Z wami
Witam
Przyszlam sie przywitac,i powiedziec,ze trzymam kciuki za Ciebie Gosiu,oraz wszystkie kobietki na diecie.Ja tez jestem na diecie,mam 167 cmi waze 61 kg.Przydaloby sie zrzucic troszeczke:)
mam nadzieje,ze nie jestes zla,zetu przypelzlam nieproszona
Pozdrawiam bardzo serdecznie