Re: Re: Re: MODELOWANIE SYLWETKI II
milaczku: gratuluje. ja troche zamotana:) a naprawde nie mam innego wyjscia jak ta 23... chyba lepiej niz wcale? aerobicku nie moge to tak swoja droga, rowerka nie mam. a z domu moge wyjsc tylko z malym bo mi nie ma kto zostac. a 1. gupio isc na silownie np z dzieckiem na brzuchu i nie moc go odlozyc. 2. za zimno . dla dziecka of kors:)
Re: Re: Re: Re: MODELOWANIE SYLWETKI II
o 23 to mój kadłubek nadaje sie tylko do wyrka
upartaś !
Pozdrówka.
Czytam ,czytam
Re: Re: Re: MODELOWANIE SYLWETKI II
Milaczku, wiesz że ja zawsze mam czas na rozmowe z Tobą (no jak jestem na necie). Teraz wracam do ćwiczonek po 13 i mam nadzieję, że teraz Ty będziesz mnie wspierać. Poranny rower odłożyłam na wieczór, bo ledwo wstałam z tym zapchanym nosem i gardłem. Ciężka sprawa, ale wstać trzeba i iść do pracy.
Całuski i do zobaczenia :)
Re: Re: MODELOWANIE SYLWETKI II
Hej dziewuszki :)
Przeprosiłam się wkońcu ze sportem i odkurzyłam rower. Przejechałam 10 min i padłam :(
Dosłownie ..........
Porażka, ale zwalam winę na grypę, a co.
Jutro znowu powtórka, mam nadzieję dojechać do 15 min, a pod koniec tygodnia dobrnąć do 30 min. Boze a gdzie do godziny >????????????????
Milak jesteś boska :P
Re: Re: MODELOWANIE SYLWETKI II
Droga Mrau
Chyba zle mnie zrozumialas:)
22:40 to czas kiedy ugotowalam zupe:))))
no i o tej porze to juz sie nie powinno jesc.
Caly dzien mialam taki zabiegany, ze nie mialam czasu na cwiczenia.
Pozatym najlepiej cwiczyc jest rano na czczo lub po poludniu. 23 to nie najlepsza godzina na cwiczenia. z tego chocby wzgledu ze podnosza cisnienie, powinno sie cwiczyc conajmniej 3-4 godziny przed snem. ja osoboscie nie moge zasnac.
a pozatym ja juz schudlam 20 kg i cwicze aby wymodelowac sobie cialko cwicze codziennie nie wiem czy czytalas rower 60 mi i aerobik 30 (roznie to bywa) oraz 300 brzuszkow, takze chyba na 2 dni przerwy moge sobie pozwolic by dac chocby miesnia odpoczac.
Pozdrawiam
Milak
Re: Re: MODELOWANIE SYLWETKI II
Maga
ciesze sie ze do mnie napisalas:)
wlasnie o tym probowalam Ci powiedziec:)
Stosujac te wszystkie diety , na ktorych szybko chudniemy, albo nic nie jemy prawie...
wlasnie dochodzi do zwolnienia przemiany materii i rozregulowania.
wtedy wlasnie np jedzac nawet 1000 kalorii tyjemy, organizm to niestety nie zabawka , ktora mozna ustawiac wedlug naszych potrzeb :))))
ale do rzeczy :)))
wiec ja stosowalam 8 miesiecy diete 1000 kalorii oczywisci z malymi lub wiekszymi wystepkami
a pozniej po diecie podnosilam o 100 kalorii np co 2 tygodnie
czyli 1100 za 2 tyg 1200 itd
az dochodzisz do tego zapotrzebowania kalorycznego jaki potrzebujesz. uwzgledniajac przy tym np dziene spalanie kalorii. Jutro napisze wzor z shape nie wiem czy go masz, tam mozna obliczyc zapotrzebowanie.
Ja w tej chwili jem 1400 kalorii i chce dojsc do 1800, narazie trzymam wage caly czas i nie tyje, oczywiscie kazdy organizm jest inny,
jem male posilki 4-5 dziennie i wlasnie cwicze:)
wiesz trzeba sobie poprostu uregulowac wszystko i powoli przyzwyczaic organizm dlatego takie restrykcyjne diety nie sa dobre.
i polecam serdecznie artykul, ktory zamiescila Tusiaczek.
powoli odchudzac i zdrowo a pozniej powoli wracac:)
jesli jeszcze masz pytania bo nie wiem czy moja odpowiedz jest satysfakcjonujaca to pisz :)))
Pozdrawiam MILAK