Kochane jestem.
Dzis jedzenie ok i ponad godzinka cwiczen - tradycyjnie stepper+abs+bums and tums+rozciaganie. Czuje sie swietnie.
Gosiaku - mam nadzieje, ze bedziesz sie swietnie bawic w gorkach. Zazdroszcze Ci bo sama chetnie bym sobie pojechala w gory, nad morze czy nad jezioro chociaz na weekend, ale nie zapowiada sie. Jedynie w te wakacje bylam tydzien we Wroclawiu. I tyle. A przydaloby sie chociaz dwa dni beztroski, lezenie na plazy i wydurniania w wodzie. Nawet nie mialabym z kim pojechac. No ale na przyszly weekend wpada do mnie paru znajomych i bedzie bibka ;]
Anju - masz racje, nie ma co zwlekac. Daj mu jakis wyrazny sygnal. Wiem, ze to ryzykowne, bo moze okazac sie, ze on czuje co innego, albo ma jakas babke, albo cos i bedzie Ci przykro, albo bedziesz najszczesliwsza kobieta pod sloncem, wiec chyba warto zaryzykowac?? Szkoda czasu po prostu i zycia. Moze zapros go do kina? Albo cos? Ja tam nie wiem, bo wiem, ze niby to facet powinien zrobic. No ale ja wychodze z zalozenia, ze trzeba pozbyc sie stereotypow. Jakby nie bylo to akurat ja poderwalam swoich dwoch facetow. Akurat trafilam na niesmialych. Ale pozniej przy mnie zrobili sie duszami towarzystwa i wyzbyli sie wszelkich kompleksow. To chyba dobrze, ale czasem za bardzo ( dla nich ). I tak mialam ze w przypadku obu zwiazkow oni zakochali sie we mnie bardzo szybko, u mnie to troche trwalo. Wiec mysle, ze powinnas dzialac ;] Czekam z niecierpliwoscia na relacje. No i napisz jak tam na piwku bylo.
Co do mnie i ex to owszem relacje sa zakrecone. Oboje mamy strasznie trudne charaktery i moze z tego to wynika. Poza tym ja lubie jak wszystko jest jasne i zeby bylo teraz, zaraz, juz a on potrzebuje czasu. Nie wiem co bedzie. Staram sie nie myslec o tym. Tylko teraz skupic sie na sobie. Od wczoraj nie kontaktujemy sie wogole. Czas pokaze. Jesli to prawdziwa milosc to bedziemy razem, jesli nie to nie bedziemy.
Dobra laseczki zmykam na kawusie
Piszta co u was
Zakładki