u mnie super jak dziś wytrzymam a czuję że dam radę bo siedzę w domu to będzie cły tydzień bez żadnych wypadków przy pracy na razie się nie waże dopiero w środę bo wtedy będzie 3 tygodnie diety i zobaczę potem,

co do 6 weidera to nawet mi się zaczyna podobać wprawdzie ćwiczyłam opiero 2 dni ale jest fajnie do tego robię też inne ćwiczenia w tym na brzuch, wczoraj tylko pół godzinki hula hop i 35 minut ćwiczenia bo nie miałam czasu. dziś trochę gorzej bo mój mąż jest w domu a nie lubię przy nim ćwiczyć chociaż mniej mi przeszkadza niż kiedyś

chciałabym już ważyć te swoje upragnione 55 kilo. W tamtym roku brakowało mi tylko 2 do celu ale potem odpuściłam sobie i przytyłam znowu do 65, ale teraz mam WAS i mam nadzieję że dzięki temu się nie poddam tak łatwo

u nas dziś leje i jest okropnie zimno więc cały dzień w domu

pozdrawiam serdecznie trzymajcie się i nie poddawajcie

u mnie teraz jest coraz łatwiej trzymać dietę aż sama się sobie dziwię, może to dlatego że słodycze też jem ale malutko np lizaczka, mało kalorii a długo w buzi jest słodko