-
far from normal, Twoje slowa podniosly mnie na duchu. zrozumialam,ze jak bede sie objadac to daleko nie zajde,a juz na pewno nie osiade swojego celu-wymarzonych 55kg. biore sie wiec od jutra w garsc, chce rozpoczac nowe zycie. w chwilach slabosci pomysle, ze sa ludzie,ktorzy we mnie wierza i mam nadzieje,ze tym razem mi sie uda.
dziekuje bardzo i prosze o wsparcie,bardzo mi sie przyda.
Pozdrawiam!
Aga
-
No ja też wkońcu muszę wziąć się za siebie. obiecywałam, że jak mama wyjedzie na ulop będę mogła porządnie podietkować. A tymczasem ja się obrzeram
-
far - dzien 4
no wlasnie Aga Tok, i o to chodzi przeciez jesli czegos naprawde chcesz to nic, a tym bardziej jakies glupie jedzonko, Cie nie powstrzyma na moje wsparcie w kazdym razie mozesz liczyc
qqrq - do roboty, do roboty im szybciej zaczniemy tym szybciej schudniemy :P
a ja wlasnie jem sniadanko muesli & parka suszonych sliweczek na sumke zawrotna 256 kcal dzisiaj sie trzymamy, mysle ze nie musze tego powtarzac bo to oczywiste
do przeczytania pozniej
pozdrawiam
far
-
Coś mnie tu dawno nie było. Far- ładnie sie trzymasz
Ja kalorii nie liczę, ale chyba nie jest aż tak najgorzej. Próbuję dietkę przeprowadzić tak, aby jej zbytnio nie zauważyć. Jem rzeczy dietetyczne (z wyjatkiem dzisiejszej bulki ) i czasami jakies ciasteczka z maki pelnoziarnistej ale tez w niewielkich ilosciach. Ogolnie jestem zadowolona. A za tydzien- góra dwa (po egzaminach) mam zamiar regularnie na rowerek chodzić to będa efekty.
Buziaczki
Trzymam kciuki
Ewka
-
kleska far
jeni, juz nie, oj juz nie dzisiaj peklam i nawpieprzalam sie chleba z serem ( przynajmniej chlebek byl ciemny a serek light hehe - zawsze to jakis postep ) a teraz tak mi niesamowicie glupio i smiac mi sie z siebie chce bo owszem, jak widzicie gadac to ja potrafie - gorzej jak mam sie do czegos wziasc
ale teraz przynajmniej sprawdze swoje teorie w praktyce i zobacze czy uda mi sie jutro podniesc - i to podniesc juz na dobre to nie bedzie proste, ale powspieracie mnie, ok ?
bede miec teraz strasznie nerwowe zycie bo owalalam konsekwentnie egzaminy na terminach zerowych i pierwszych i tyyyyleee mi sie nazbieralo wszystkiego ze chyba trzy osoby ( a za tyle wlasnie osob dzisiaj jadlam haha ) sie by tego nie nauczyly w czasie jaki mi pozostal ja to tak zawsze - do ostatniej chwili odsuwam od siebie problemy, a jak juz sie na mnie zwala w koncu, to cala ze sie tak wyraze kupa
tylko pod zadnym pozorem nie brac ze mnie przykladu, dziewczyny Wy sie trzymacie ok ? obiecujecie ? trzymajcie kciuki zeby jutro udalo mi sie elegancko pozbierac
a teraz spadam do kserowek hehe
pozdrawiam serdeczniutko
far
-
???
a ja tak sobie poznaje forum powolutku i chcialam zapytac wszystkie dzielne dziewczyny -jak to jest z tym 1000kalorii?? chcialabym przejsc na taka diete, ale zupelnie nie wiem jak zaczac. nie pasuje mi dieta, w ktorej sa jakies dziwnaczne wysrubowane w kosmos zestawy z serii indyk z dynia w pieciu smakach itp. potzrebuje diety, ktora moge spoko stosowac z tego, co mam w domu...i ponoc 1000 taka jest. moze mi ktos w wolnej chili napisac, jak to sie (i gdzie) sparwdza -co ma ile kalorii, ile ma szklanka tego a lyzka tamtego, co ze soba laczyc a co nie? tak,z eby samemu moc sobie to madrze komponowac?? bede bardzo wdzieczna
a ja mam 23 lata, 165 wzrostu i 80 brrrr, a chce tak chociaz do 70 na poczatek, w te wakacje!
milo sie Was czyta, dzielne jestescie! duza buzka!
-
monia123,
na stronie głównej masz dietę na lato. Jak naciszniesz 'dalej' to sobie poczytasz o różnych dietach-jest tam też 1000kcal. Nie wiem jak to wygląda w rzeczywistości, ale ja poprostu jem wszystko, tylko pilnuję, żeby dziennie 1000kcal nie przekroczyć. Pojęcia nie mam, czy to zdrowe, bo tam są wymienione różne zestawy. Moja metoda jak na razie działa -4,5kg w trzy tygodnie. I to jest prawidłowo - tak mi dziewczyny napisały.
A kalorie sobie liczysz na stroni głównej w dzienniczku.
pozdr
-
dzieki piekne, to szukam tego dzienniczka wlasnie tak by mi pasowalo ze jem co chce tylko licze sobie zeby nie przekroczyc bardzo dziekuje i powodzneia!! bede tu zagladac sie spowiadac hihi
-
hej! dxzisja od rana mnie ze tak powiem,,czysci" i momo ze nie ograniczalam jedzenia,to waga zeszla do 65 kg, a tego nie zamierzam zmarnowac wiec od jutra rzechodze na diete. tym razem chce dotrwac do konca lipca .3 majcie za mnie kciuki i ja tez za was 3mam!!
pozdrowienia!
Aga
-
hej monia, witamy z checia bede sie zapoznawac z historia Twojej walki z kg i wspierac jesli tylko bede mogla i jak bede mogla
a ja wlasnie wrocilam z piwka ktore bylo istnym moim dzisiejszym gwozdziem do trumny i teraz bardzo bardzo uwazam zeby nie robic literowek wogole dziewczynki, ja licze na solidna zjebke za dzisiejsszy dzien i czekam na mocnego kopa w dupe
qqrq, a u Ciebie jak? wiesz, ze pod Twoim wplywem przejechalam dzisiaj na rowerku az 45 min i wczoraj tez ? hehe - szkoda tylko ze do tego tak nieziemsko sie nawpieprzalam ze myslalam ze autentycznie pekne - aczkolwiek odkrylam nowe ulozenie mojego cielska, przy ktorym jak sie juz nawpycham to brzuch mniej boli - hahaha
dobra, ja sie smieje ale to wcale smieszne nie jest. zarciem nie zapcham pustki w moim zyciu - hehe i to jest fakt, a moje materialy dalej nietkniete leza bo jak sie najem to juz nie mam ochoty na nic, a juz tym bardziej na nauke.
dlateg mysle jutro nad glodowka - jak przestaje jesc to przestaje tez o jedzeniu myslec - a raz wlasnie na glodowce obkulam calki oznaczone i nieoznaczone w jeden dzien - ale mialam palera a do tego troche mierniikow no, niewazne ale powiem tylko ze mam nadzieje ze na moje obwody z ktorych mam niedlugo egzam tez ona tak zadziala i ze w koncu sie za nie wezme mam nadzieje, bo to juz ostatnia poprawka
wpisujcie sie dalej kochane fajnie jest wiedziec ze jest ktos kto wie przez co przechodzimy
pozdro i do jutra
jutra czyli pieknego dnia w ktorym za nic ie ustapimy
obzarta sfazowana far
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki