Może to już nudne. ALe powiem Wam co się działo przez ten czas, gdy mnie nie było. Po 1. nie miałam za bardzo dostępu do kompa.Wróciłam do mojej starej wagi.Nie jest mi z nią dobrze. Doszłam wtedy do wniosku,że odchudzanie nie jest mi potrzebne, bo trochę tłuszczyku nie zaszkodzi.Doszłam do wniosku z enie umiem zyć bez słodkiego i jadłam jak małe słoniątko. Teraz na przestrzeni czasu widze ile razy podchodziłam do odchudzania. Testowałam na sobie i swojej psychice wszystko.Doszłownie wszystko.Ale dopiero teraz , dzięki temu i TYLKO NA TEJ PODSTAWIE mogę ułożyć sama dietę dobrą dla mnie.
wiem co lubię , a co mi szkodzi, po cyzm czuję się źle, a po czym mam ochotę na jeszcze.Taka dłuuuuga przerwa była mi potrzebna. Kupiłam nowy zeszyt. Z przeszłoscią czas zerwać. Wspomagacze tez są
I planuję zacząć równo od środy (1.11.2006r.).wypisałam sobie wszytko...
Pozdrowionka dla wszystkich, którzy tutaj zaglądali mimo wszystko mnie wspierali.Przepraszam Was najmocniej jeszcze raz.:P
Zakładki