Inezza no ja też tak myślalam, dlatego byłam taka paskudna dla rodziców, którzy wybrali taki wlasnie rowerek . A teraz tylko ja na nim jeżdżę i wcale go nie oszczędzam. Pare dni temu przetarl się w nim taki pasek, ale go z tatą zszyliśmy i rowerek jest jak nowy. Jak się przetrze następnym razem, to kupię nowy, bo to taki zwykly pasek, jak w torbie czy plecaku, materiałowy.

Wiesz co Czurku, ja kupilam takie maseczki w Rossmanie, takie tanie. Nie wiedzialam czy bedą dobre, ale zaryzykowalam. I teraz się bardzo cieszę. Chociaż znam ten ból, bo czasem zdarzy mi sie kupic krem, posmarować, a potem tydzień babrać się korektorem, żeby nei bylo widać "obrażeń" Np. wszystkie nivea, garniery starsznie mi szkodzą I juz nei wiem czy powinnam kupować na wrażliwą cere czy na tlusta i mieszaną.