-
oj Camelka widzę że masz doła i to solidnego
wprawdzie nie zachwycisz teraz nową figurą ale zrobisz to na sywestra, bo do tego czasu na pewno będzie laska sprawisz sobie extra kieckę i zrobisz furorę na imprezie
nie martw się okres minie i łagodniejszym okiem spojrzysz na świat
a co do facetów, mi też nie jest łatwo jak mój mąż całą niedzielę zajadał się cukierkami, kremówką a ja marchewką
ale sama tak zdecydowałam i tego będę się trzymać
a poza tym on 'pomógł' mi przytyć, jak jeszcze nie byliśmy małżeństwem i przyjeżdżał do mnie to jedliśmy późne kolacyjki, przywoził cukiereczki, ciasteczka, czekoladki
jemu nic nie było a mi brzuchol i tyłek rósł
i teraz mam efekty
i tylko mówi że wystarczy żebym mniej jadła i nie obżerała się jak to robię czasami, ale on nie rozumie że to jest naprawdę dla mnie trudne, on nie ma takiej potrzeby a ja czasem mam i nie wytrzymuję, u mnie w domu je się dużo tłusto, właściwie cały czas rusza się buzią i ja też tak robiłam, potrafię zjeść kilka kawałków placka i mnie nie przytyka a jego tak
walczę z tym żeby nie jeść z nudów i gdy nie jestem głodna ale nie zawsze mi to wychodzi, często zjadałam smutki, wystarczyło że się pokłóciliśmy a ja się obżerałam, zupełnie nie wiem dlaczego 
cały czas z tym walczę, staram się jeść regularnie i pilnować porcji, ale to jest trudne
Grzesiek mi powiedział że w telewizji mówili że kandydatki na miss jedzą 1600kcal na dobę i ja też tyle powinnam, niby tak ale dopiero jak schudnę, bo planuję zostać przy liczeniu kalorii po schudnięciu, oczywiście zwiększę dawkę, właśnie do 1600
ale na razie muszę najpierw schudnąć, utrzymaniem wagi zajmę się potem
Camelka głowa do góry, nie jesteś sama ze swoim problemem
uda ci się schudnąć, ale daj sobie czas
wierzę w ciebie
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki