-
Bosheee, dziewczyna ma 13 lat i jest na "diecie" 300 kcal...
I jak tu tłumaczyć takim małolatkom, że robią sobie wielką krzywdę...
-
heeej!
no zdeczko za późno się obudziłaś...no ale cuż...ja też rok tewmu ważyłam 10 kg mniej... ale mam nadzieję, że sobie jakoś z tym poradzę...a co do ciebie to chyba nie musi być aż 10 kg odrazu? spróbuj może na poczętek 5?ja tak próbuję...trzym za mnie kciuki!
ja za ciebie trzymam!!!
-
betty13...ja nie wiem czy ty myślisz w ogóle... oczywiscie nabezpieczniejsze są diety nie 1000kcal, a 1200-1500kcal+sport...no, ale jak zalezy na szybkim efekcie [czyt. 1-2 kg tyg.] to dieta 1000kcal i troche ćwiczeń... bo 300kcal...to szaleństwo...same owoce...czyli chcesz żywić sie witaminami, błonnikiem i cukrem?? A pomyślałaś, ze potrzebne ci białko, [nio i troche tłuszcyku by się w tym wieku przydało....]??! Chcesz sobie popsuć zdrowie - twoja sprawa... Poziom żelaza w krwi moze sie znacznie obniżyć...trafisz do szpitala [ja trafiłam, mimo, ze nawet się nie odchudzałam, jadłam troche za mało mięsa...]Ale wiedz, ze od stresu podczas diety moga ci zacząć wypadać włosy, paznokicie tesh nie są na to obojętne!... takk... ja nie prowadziłam diet, ale sie stresowałam...kiedys miałąm śliczne, długie [za ramiona] gęste, ciemne blond włosy... teraz nie chce nawet o tym rozmawiać.... tak bardzo chciałabym cofnąć czas i traktować wszystko na luzie tak bardzo bym chciała... nawet nie wiecie jak bardzo...
-
Bety, w twoim wieku jadlam tak samo jak ty i wiesz co? Zatrzymal mi sie okres, nie mialam na nic sily (to po pewnym czasie...), i PRZESTALAM ROSNAC! Chocaiz nie jestem niska, mam 169 cm wzrostu, to od tamtego czasu nie uroslam juz nawet centymetra!
Myslisz pewnie co one wiedza, stare krowy...jeszcze neidawno sama bylam nastolatka, w twoim wieku, i pamietam jaka wielka presje wywiera otoczenie na mloda dziewczyne, taka jak ty, by byc chuda, szczupla, laska...zastanow sie prosze nad tym co robisz, to naprawde niezdrowe...pozatym jestem pewna ze ejszcze chcesz urosnac kilka cm a przy tej diecie to sie juz niestety nie stanie...
Nie mowimy bys sie NIE odchudzala wogole, to twoja sprawa, rob to jednak bardziej racjonalnie,na poczatek dodaj bialka do swojej diety, zoabczysz ze waga zamaist wzrosnac bedzie spadala jeszcze szybciej. Teraz twoj organizmmagazynuje wszystko to co zjadasz i trzyma na zapas, w razie glodu...i przez to przestaniesz chudnac. Jesli zwiekszysz teraz ilosc kcal, do przynajmniej 1000, nie spowolnisz sobie przemiany materii i zaczniesz racjonalnie chudnac. Powodzenia!
-
Ja tez zaczynałam od diety ubogiej w kalorie (500 kcal), ale szybko przekonalam sie, ze to niezbyt mądre, zwłaszcza w naszym wieku (choc jestem troche starsza). Ale szybko mi to zbrzydło. To fakt, że nie byłam głodna, ale bolała mnie głowa, bylam okropnie senna, a jednoczesnie rozdrazniona. W dodatku te cholerne 500 kalorii stalo sie moja obsesją. Miałam wyrzuty sumienia, jesli zjadłam 1 jabłko lub 25 deko czeresni ponad normę. Wydawało mi się to fajne, myslałam, że teraz już nie będę miała w ogole ochoty na jedzenie, ale wreszcie zrozumiałam, że stoję o krok od anoreksji. Przerzuciłam się na 1000 kalorii, za to zwiększyłam ilośc gimnastyki. Staram się jeść zdrowo, ale się nie wściekam, jeśli zjem coś nieodpowiedniego lub w zbyt duzej ilości. Za taki grzeszek potem spalam 200 kalorii na rowerku. A potem kończę na 500 bo mi to sprawia przyjemność. Wię radzę ci, slonko, więcej jedz, więcej ćwicz i napisz nam , czy to takie straszne ...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki