-
a no cześć ja wytrzymałam juz 4 dni
ale przerwałam
nie iwme dlaczego ale wydaje mi sie najbardziej racjonalna po tych 4 dniach jadłam jak zwykle i nie przytyłam ani kg.wiec chyba jest skuteczna,ale tak jak ty też mam wszystkiego dos...też łapie doły i wiem jak sie teraz czujesz.. a najgorsze jest to że cię nikt z bliskich nie rozumie.trzymam kciuki za ciebie i za wszystkich wiem że to trudneale głowa do góry !!! ale wiem że
-
Moja matka potrafi tylko mówic ,,wziełabyś sie za ochudzanie,, albo ,,ale Ty masz grube uda,, :/ Zawsze odpowiadam jej ,,co Cie to obchodzi, mi sie tak podoba,, :/
Ale to nieprawda
-
rozumiem cie bardzo dobrze czasami juz nie iwem co robic....nikt juz nie chce słyszeć że ja znowu sie odchudzam,każdy ma dosć moich dołów,i nie rozumie mnie od końca.... ale wkońcu i tobie i mnie sie uda!jescze tylko jakieś 10kg. miałam juz napady wymiotowania,to co ja nie wytrzymam tej diety dam rade.ty też dasz rade!!!!!!!!!![/b]
-
Dziękuję za miłe słowa :* Chciałabym by to była prawda... Jak zaczynałam kapuścianke, to po pierwszym dniu dziwiłam sie ze udało mi sie wytrzymać, po drugim to juz w ogóle nie wierzyłam no a trzeciego zaczeło mi tak dokuczac serce, wiedziałam ze to od tej diety, dlatego ze nic prawie nie jem... No i niestety wróciłam do jedzenia :/ Ale jakiego ?? Pizza, KFC, kanapki z serem zapiekane w mikrofali, ser smażony na patelni z szynką albo parówkową :/ Wszystko dosłownie ociekające TŁUSZEM który później odkłada mi sie na biodrach, udach, tyłku Echhhh
-
no a próbowałaś ta kopenhaską,bo ja ja stosowałam juz jakiś 3 tygodnie temu ale nie wytrzymałam długo 5 dni. a potem zaczełam jeśc tak jak ty,i nic nie przytyłam to chyba jest dobra
ty to lepiej trzymaj za mnie kciuki bo ze mna jest tęz nie najlepiejale wieże że dam rade nie poddawaj sie i zacznij jeszcze raz a za którymś razem napewno sie uda
-
ahahah niestety ja juz nie moge tej kapuścianej,jak czuje tą zupe to mnie mdli
-
HEJ
Ja dopiero co wstałam i jestem po sniadaniu ..zjadłam jedną bułke knypelke...to nie mało ale nasniadaniach tak nie oszczędzam.
Dla mnie najważniejsze to nie jeśc duzych obiadów...i zacząć ćwiczyć...a to wogole mi nie idzie.
Dziś powinnam bo 1 dnien diety więc chociaz 15 min powinnam....ale ze mnie leń
Widze że mamy tu wszystkie podobna wage 68-70
Eh...ale MUSI NAM SIE UDAć
Każda ma swój własny powód..ale cel mamy dokładnie ten sam SCHUDNąć
Nic więc porstrzego..jeść mniej i sie ruszać więcej---łATWIZNA
HEHE...pozdrawiam gorąco
-
no cześć witam masz racje,grunt to siła w grupie!!!!pozdrawiam,damy rade
ahahaahaha tylko jak to wytrzymać
-
Heh Pony mniej jeść wiecej sie ruszac to rzeczywiście łatwizna hehehe ale teoretycznie :P Bo w praktyce to juz gorzej
Malina próbowałam kopenhaską, ale wytrzymałam 2 dni.
Ja to chyba zaraz pójde sie poruszać. Mimo ze mam zakwasy... Ale może dam rade. Przypomina mi sie to wczorajsze wspaniałe uczucie zmęczenia Ten pot cieknący ze mnie Achhh super I ta duma po ćwiczeniach, ze dałam rade
Narazie co do poruszania sie to są tylko plany :P Hehehe
-
e tam,napewno dasz rade....pozdraiwm
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki