-
POD PRĄD, NIECH MOC BĘDZIE Z NAMI!!!!
Haaaalooooo,
jestem Gatita, już kiedyś buszowałam po tym forum, ale pewnie nikt mnie nie pamięta
więc przedstawię się jeszcze raz: jestem kobietką z dużego miasta, pracuję w biurze (
), mam 26 lat, 168 wzrostu i ważę 70 kg. Mam fazy: albo się odchudzam albo wciagam wszystko, co mi wpadnie w łapki, oczywiście efekt jest taki, że sukcesywnie tyję.... Moja największa waga to było 74 kg w zeszłym roku.... Ujrzenie takiej cyfry na wadze pchnęło mnie w stronę 1000 kcal i ćwiczeń na tyle skutecznie, ze schudłam 7 kilo... w 13 tygodni, z pomocą kochanych dziewczynek z tego forum
Niestety, minął rok i tendencja na wadze jest wzrostowa a nie spadkowa... A ja już mam dosyć ciągłego oglądania w lustrze fałdek tłuszczu... przymierzania ciuchów, które nie dają się wciągnąć na moje okrągłości albo po wciągnięciu robią ze mnie "mamuśkę" o obłych kształtach.... Tak, po raz kolejny zaczynam 1000 kcal i będę chodzić na aerobik. Mój cel to 60 kg do końca roku. Chyba się uda, co????
Wielka buzia dla wszystkich, wracam do pracy.... Ale jeszcze tu zajrzę na pewno!!!
Papatki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Jeśli sie naprawdę weźmiesz do pracy do do końca roku napewno będziesz ważyć 60kg...ba....nawet wcześniej.
-
Jak sie udaloo wczesniej to czemu teraz ma sie nie dac
Ja wierze ze bede juz laska na swieta



i dobrze ze masz juz plan i nic tylko realizowac i wspierac sie wzajemnie w trudnych chwilach
i bedzie jak sobie postawisz cel który bedzie Cie motywował, ja tak musze sobie konkretnie ustalic i wipisac i pokleic na scianie albo na kompie
Dasz rade z nasza pomoca bankowo
!!
Pozdrowionka
-
Równiez jak moje poprzedniczki wierze w Twój sukces
napewno się uda
Pozdrawiam gorąco:*:*:*:*
wiek 22 lata
wzrost 175 cm
biodra 100 cm
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
Cześć
Widzę, że mamy podobne wymiary bo ja mam 1 cm więcej w górę i 1 kg więcej... w bok
Mi też się udało raz i też z pomocą forum
I ja też pochłaniam żarcie jak odkurzacz i też raz się odchudzam a zaraz znowu tyję.
Widzę więc, że mamy ze soba wiele wspólnego hehe pewnie jak wszystkie grubaski
No to życzę powodzonka, mamy podobną wagę, więc będziemy podobnie chudły i będziemy nawzajem motywacja dla siebie nie
To buzka, wierzę w Ciebie
-
Justynia licze na Ciebie bo ja już podupadam
motywuj
ja rownież bede Cie wspierac
-
Heeej!!!
Ach, dziękuję za wszystkie odpowiedzi, Dziewczyny, na nikogo nie można liczyć tak, jak na Was!!!!!
Justynko, jak tylko zrobię sobie mój suwaczek wagi będziemy mogły porównywać, ile chudniemy. Miejmy nadzieję, że suwaczek będzie mknął w prawo, wprost do celu!
A własnie, chciałam Wam powiedzieć skąd taki temat postu.... POD PRĄD, bo wydaje się, że wszystko sprzyja tyciu... siedziący tryb życia, wkoło miliony czekoladek i reklamy, na których laski jedzące batoniki są w cudowny sposób szczupłe..., piwka ze znajomymi, stresiki codzienne zajadane czipsami i czymtamjeszcze.... Dlatego czuję, że chudnięcie to naprawdę jak zmaganie się z silnym nurtem rzeki, trzeba mieć dużo siły i odwagi żeby iść pod prąd, odmawiać sobie jedzeniowych przyjemności, żeby wytrwac i nie dać się unieść coraz silniejszej fali otyłości i niezdrowego jedzenia.
Dlatego: BĄDŹMY SILNE, RAZEM ŁATWIEJ NAM BĘDZIE STWORZYĆ INNY STYL ŻYCIA WŚRÓD MORZA PASKUDNEGO JEDZENIA PEŁNEGO KONSERWANTÓW, TELEWIZYJNYCH REKLAM I WYCHUDZONYCH MODELEK UDAJĄCYCH, ŻE W OGÓLE COKOLWIEK JEDZĄ...
Pozdrawiam gorąco i życzę, żebyśmy wszystkie wytrwały do wieczora. Bo wytrwać to zrobić jeden krok naprzód, a małymi krokami dochodzi się do celu nie tracąc przy okazji nic po drodze
3manko!
-
cześć!
dołączam się w odchudzaniu do was
, wszystkie mamy mniej wiecej jednakowe parametry (waga, wzrost) mam nadzieję ze nam się wreszcie uda
. Będę tu was wiernie wspierać.
niech moc będzie z wami!
-
Witam Gitata!!!!
No jasne że Ci się uda osiągnąc Two wymarzony cel, tylko staraj sie, staraj i na pewno pójdzie Ci bardzo dobrze!!!!!!
Trzymam kciuki!! :***
-
Hej hej!!!!
Jak tam wczorajsze święto?? Jak zwykle święta i weekendy to pułapki.... MI się jakoś udało trzymać dietkę, z wyjątkiem pół bułki z miodem... i nadprogramowego jogurtu. A poza tym, to byłma z pieskami na spacerze, 1,5 ha szybkim krokiem (celulit lekko zaczął pojękiwac na moich udach i pośladkach
).
A jak Wam poszło? Opowiadajcie!!!!
Pozdrawiam środowo i dietkowo!!!!
BUziaki -
gatita
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki