Hej Hej Dietowiczki!!!
Jak Wam idzie? Zaraz pozaglądam na Wasze wątki żeby się dowiedzieć![]()
Ech, zaczynam odczuwać pozytywne skutki odchudzania.... brzuszek jakby bardziej wklęsły... Byłma wczoraj na aerobiku i pofikałam trochę, teraz tylko się zebrać i ćwiczyć w domu.
A dzisiaj w nocy... przydarzył mi się jeden z elementów, który zazwyczaj dzieje się kiedy się odchudzam.. i wcale nie jest pozytywny. Po prostu: budzę się w nocy, ide do kuchni się czegoś napić... a kończe jedząc. Dzis w nocy to była kromka chleba chrupkiego z nutellą... Jakby organizm nie chciał się poddać i ograniczyć jedzenia, jakby rzeczywiście coś we mnie w środku krzyczało: kocham jeść! i jak tylko przestaję sie świadomie kontrolować, to moja podświadomośc prowadzi mnie do lodówki.... WY TEŻ TAK MACIE????
Ok, ide zrobić kawkę i siadam do pracy.
Pozdrowionka i uściski dla Was wszystkich!
Gata![]()
Zakładki