Wersja do druku
Jeszcze raz dziekuje za słowa uznania dla mojej figury. :P
Jak juz wczesniej pisałam to na tym zdjeciu nie widac mojich bioderek i udek :twisted: a sa okazałe.Mam figure klepsydry choc nieco grupszej na dole niz u gory :twisted:
Biust 95,pod biustem 75-76,talia 67,kosci biodrowe 90, a posladki(miejsce w ktorym krawcowe pobieraja miare-najszersze) 101cm :twisted: :twisted:
NIE NIE NIE jestem idealna.Marza mi sie mniejsze biodra np 98 :P
Sładkich snow
Witam cię mikamały :!:
Oglądałam zdjęcie o rany super z ciebie laska i nie wiem po co ci ta dieta oddałabym wszystko żeby tak wyglądać :wink: A mam co :wink:
Piszesz,że nie możesz się napatrzeć na mojego małego wiem jest śliczny ale jaki rozrabiaka to wcielenie diabełka.Daje nam popalic nie ma dnia żeby czegoś nie zbroił :wink: Pozdrawiam i przesyłam moc buziaków
http://republika.pl/blog_np_1184248/...is33_1__1_.jpg
czesc co tam u Ciebbie jak dietka ? :wink:
Munika tak myslałam ze twoj synus to rozrabiaka.I chyba dlatego mi sie spodobał :P Moj młodszy braciszek tez robił takie minki jak twoj maluszek,i strasznie rozrabiał.Ale był przy tym wszystkim strasznie słodki i nie sposob było gniewac sie na niego długo.
Marys przez ostatnie 2 dni nie jadłam kolacji.Dzis sie wazyłam i 61kilo :!: :!: :P
Jeszcze tylko 2 i bede bardzo szczesliwa :P
Kupiłam dzis malutka choineczke,babki i swiatełka.Nie mogłam sie doczekac wigilii i juz dzis ja ubrałam :P :P
Sprzatałam dzis troszke i umyłam okna i zawiesiłam firanki.
Słodkich snow :P
Cześć Mikamały
Do Polski jadę 20 w środę a wracam 3 też w środę :D
Jeśli można wiedzieć to gdzie przebywasz zagranicą :?: Bo pisałaś,że otrzymałaś paczkę z Polski.Może jesteś we Francji to się spotkamy :?:
Życzę miłej niedzielli :!:
http://republika.pl/blog_uw_3305327/3653384/tr/18.gif
http://republika.pl/blog_uw_3305327/...tr/noel012.gif
No to jestesmy sasiadkami :P Mieszkam w Hiszpanii :P
Zazdroszcze ci za spedzisz swieta w Polsce.Moze na drugi rok tez pojade do domu.
Długo mieszkasz juz we Francji?
Mieszkam już 6 lat. Urodziłam tytaj mojego szkraba.Ale chcemy wrócić za jakisz czas do Polski.Jak to bedzie zobaczymy
Moj maz mieszka w Hiszpanii 2 lata ja dojechałam teraz w pazdzierniku.Wczesniej nie mogłam bo studiowałam.A na wakacje robiłam prawo jazdy.Tu jest ładnie ale tesknimy za rodzina.Tez myslimy o powrocie do kraju ale nie wiemy kiedy.
Bedziesz pisac na forum jak bedziesz w Polsce :?: Mam nadzieje ze tak :P
ja sobie nie wyobrażam na razie wyjazdu za granicę, byłam 2 razy w życiu i to nie dla mnie, zresztą gdybym wyjeżdżała to tylko z moim Grzesiem, zwariowałabym bez niego
podziwiam Was :D trudno jest być w obycm kraju
ale nie wiem czy sama tam nie wyląduję, za miesiąc kończę studia, nie mamy swojego mieszkania i nie wiem jak to będzie :?
mikamaly
w hiszpani mieszkacie :) super.... ale z drugiej stronny to tak smutno daleko od wszystkich których sie zna i kocha :(
Ja kiedys chce wyjechac na troche do francji.... ale to za pare lat dopiero jak skoncze szkole itd...
Inez znam ten bol.Dwoje młodych ludzi bez dachu nad głowa :( mieszkanie u tesciowej nie wchodziło w rachube :arrow: po pierwsze małe mieszkanko ,a po drugie(samo słowo tesciowa budzi groze) :lol:
Maz pojechał za granice poczatkowo do Francji na 3mies. a pozniej znalazł sie w Hiszpanii.Ja studiowałam i nie mogłam przerwac nauki.
W tym roku skonczyłam studia, obroniłam prace i juz w czerwcu mogłam jechac do mojego skarba.Ale podjelismy decyzje,ze przez wakacje zrobie prawo jazdy.Udało sie zdałam za pierwszym razem.Moj misiu przyjechał do mnie na poczatku wrzesnia i juz miesiac pozniej pojechalismy razem do Hiszpanii.
Wynajmujemy mieszkanko-jak wiecie duze ponad 100m :P Od grudnia mieszka z nami dziewczyna z Boliwii.Mamy 4 sypialnie wiec nie było problemu aby tu zamieszkała.Zawsze to koszty beda mniejsze.Znalismy ja wczesniej takze nie obawiamy sie niczego złego z jej strony.
Marys masz racje bardzo tesknimy za rodzina.A zwłaszcza teraz gdy zblizaja sie swieta.Jakos to przezyjemy.Dobrze ze mamy internet(gg.skype) łacznosc z Polska mamy.
Nie wiem jak potoczy sie nasze zycie tu w Hiszpanii nie wiem czy długo tu zostaniemy.Ale wiemy jedno ze kiedys wrocimy do Polski :P
A co do diety ,to jestem zadowolona.Dzis waga pokazała 60.5kg ale moze to chwilowe,kiedys tez tak miałam :wink:
Mikamaly widzę, że dieta bardzo dobrze. Waga szybko spada. Już mnie dogoniłaś :wink: Gratuluję.
Robie zupke ogorkowa.Ogorki mam z Polski bo tu nie ma :cry: .Kiszona kapustke tez dostałam w paczce z Polski wiec nie bedzie problemu z kapusniaczkami ktore chce zrobic na Wigilie :P
Ide zaraz pochodzic po sklepach.Wczoraj maz kupił mi fajna kurteczke(POD CHOINKE) a dzis musze poszukac do niej butow(brazowych) :P Przydałaby sie jeszcze torebka i rekawiczki :P
Hej Mikamaly! ;)
Widze ze dieta idzie super i ze zblizasz sie do konca diety ;):D
Naprawde w Hiszpani nie ma ogorkow? :shock: nie wiedzialam :P:P
Witaj Corsi(moge w skrocie)?Dzieki za odwiedziny :P
W tym kraju nic nie ma :(
Ser biały owszem jest ale kozi 15euro za kilo(na pierogi sie nie nadaje)
Kiszone ogorki i kapuste to przywoze z Polski bo tu nie maja takich produktow.
Normalny chleb lub taki z ziarnami to kupuje w niemieckiej piekarni 20km od mojego miasta.Tylko on w smaku przypomina nasz polski.Tu w piekarniach sa głownie bagietki :( a jak juz jest jakis razowiec to nie mozna go zjesc -taki paskudny i do tego drogi
od 4-6euro :!:
Newa dzieki dietka tak sobie.To dziwne od 3 dni jem słodycze,rogaliczki z konfitura,ciasteczka(wszystko z Polski),i moja waga spada :?
Na noc jem oliwki i zagryzam zołtym serem. :twisted:
Moze to dlatego ze mam teraz wiecej ruchu(przedswiateczne sprzatanie i zakupy) :?: :!:
jasne że możesz ;)Cytat:
Zamieszczone przez mikamaly
to rzeczywiście jakaś lipa :/ dobrze że możesz przywozić z Polski jakieś dobre jedzonko ;) i odchudzajace ;) a moze Hiszpanki sa chude bo nie maja nic dobrego do jedzenia...? :roll:Cytat:
W tym kraju nic nie ma :(
może to jest środek na odchudzanie :P :lol: hihiCytat:
Na noc jem oliwki i zagryzam zołtym serem. :twisted:
Witaj Mikamały :!: Nie martw się będę miała z wami kontakt bo moja mamuśka ma internet :D Nie mogłabym Was zostawić bez wsparcia :wink:
Tak ci zazdroszczę,że waga spada w dół bo u mnie stoi w miejscu :( Chciałabym tyle już ważyć co ty :) Tak już jestem z większego spakowana resztę jutro i w środe około 15.00 wyjazd :D Tak się cieszę Pozdrowię Polskę od Was :!: Pozdrawiam a w dietkowaniu oby tak dalej :wink:
Corsi Czy hiszpanki sa chude :?: raczej nie,poniewaz tu kolacje jada sie bardzo pozno. Tu na ulicach jest wiecej dziewczyn z otyłoscia niz w Polsce.
Ale sa tez dziewczyny bardzo szczupłe ,czasem nawet za szczupłe-wrecz chude :!:
Oliwki sa bardzo zdrowe na zoładek.
Munika ciesze sie,ze bedziesz do nas zagladac :P Nie martw sie ty tez schudniesz.
Wyznacz sobie ilosc kal.dziennie do zjedzenia i trzymaj sie tego.Zamiastv słodyczy wez codziennie tabletke chromu-mi pomogło.Pij zielona herbate( sposob parzenia takiej herbaty jest wazny).
Pozdrawiam i zycze spokojnej nocy
Przez ostatnie 2 dni mocno wieje wiatr.Jak zyje to nie widziałam czegos takiego :!: Maz mowi,ze to mały wiaterek,w styczniu i w lutym jest gorzej :!: Wniosek z tego,ze tu zamiast sniegu maja wiatr :( Nie lubie takiej pogody,niby jest słonce ale wcale nie odczuwa sie jego ciepła.
Poniej ide na targ po swieze owoce i warzywa :P
nie ma nic gorszego niż wiatr :? :? :x
ja byłam keidyś we włoszech nad morzem i włoszki też są grube, całe szczęście przynajmniej nie czułam sie głupio :wink: nie było mi aż tak wstyd, nie wiem czy w polsce bym się odważyła wyjsć na plażę, raczej nie, nawet na basen nie chodzę bo mi wstyd :oops: :oops:
mikamaly na mnie chrom działa odwrotnie, mogę jeść wszystko, nawet wiecej niż zwykle, moja siostra tak samo, jak zaczęła go zażywać to jadła jeszcze więcej, moze nie słodyczy ale ciągle była głodna, na mnie działał aptichrom-nie czułam bardzo głodu, i herbatka slim figura powoduje u mnie zmniejszenie apetytu ale mi się skończyła :(
na każdego działa chyba co innego :roll:
hm mi sie zawsze wydawalo ze dziewczyny z Hiszpani i Francji i tak dalej to raczej chude sa! ale moze to taki mit tylko, ktory powstal w mej glowie :P ;)
a ja lubie wiatr!! np. taki wakacyjny! ale jesienne i zimowe tez ;D
http://www.markshasha.com/2004%20-%2...20Wind%202.JPG
MIKUNIA JESTEś BARDZO PIęKNą KOBIETą I UWAżAM żE WCALE CI ODCHUDZANIE NIEPOTRZEBNE ALE TO MOJE ZDANIE TO TY MASZ DOBRZE SIę ZE SOBą CZUć PRAWDA
Mika a ja się właśnie zorientowałam, że Tobie zostały tylko dwa kilogramy do końca! Co to są dwa kilogramy? Oj zazdroszczę. Choć wiem, że ostatnie kilogramy traci się najwolniej i najtrudniej. Ale zawsze to świadomość, że tak mało do końca. Rozpraw się z nimi jak najszybciej :D
Inez jesli chrom powoduje u ciebie zwiekszenie apetytu to lepiej go nie bierz.Ty wiesz najlepiej co ci pomaga a co szkodzi.A kilogramami sie nie przejmuj :P dobrze ci idzie dietka i cwiczonka to napewno szybko je zgubisz 8)
Corsi,te wiatry wcale nie sa takie przyjemne.Byłam swiadkiem jak wiatr przesuwał blaszane wiadro a woda. :!: Czasem tak zawieje,ze az kosci bola :?
Juem,ciesze sie ze juz jestes :P Dzieki za komplementy,ale jak sama napisałas ze najwazniejsze to czuc sie dobrze ze swoja waga a mi jeszcze do dobrego samopoczucia brakuje 2 kilo :P
Newa,ostatnio jem mało,moze to dlatego,ze tesknie za domem.Dzis sie wazyłam i wyszło 60,3 :P
Mika to srkót od Monika :?: O ile się nie mylę :wink: Jeśli tak to jesteś moją imienniczką :D Fajnie :!:
Napisz mi proszę jak tam się mieszka,jakie macie duże mieszkanie.Z tego co wywnioskowałam to dzieci jeszcze nie macie.Czekacie na odpowiedni czas rozumiem :wink:
No 2 kg i koniec a ja też mam 2 ale pierwsze bo po nim mam jeszcze 6 :( I to troche jeszcze potrwa zanim bedzie sama dwójka :wink:
Mika-tak mowi na mnie moj maz.(skraca koncowke mojego imienia)A na imie mam Dominika.
Dopiero zaczynamy tu mieszkac.Wiesz jak to jest na poczatku.Ja nie umiem jeszcze jezyka i nie pracuje.Zreszta o prace nie jest tak łatwo.Maz ma firme budowlana wiec jakos sobie radzimy :P Mieszkanie wynajmujemy z agencji(nie stac nas na kupno nowego,ceny mieszkan zaczynaja sie od 180tys euro za 40m i po za centrum).Ale sama wiesz bo przeciez we Francji jest podobnie.
Na dzieci jeszcze poczekamy.Co prawda mam juz 27lat i powinnam byc juz mama ale nam sie do tego "miodu"nie spieszy
A ty gdzie mieszkasz? W Paryzu czy w innym miescie.I jak znalazłas sie we Francji
We Francji znalazłam się podobnie tak jak ty,Pierwszy był mąż a ja dojechałam do nie go po pół roku.Ale może zacznę od samego początku.
My mieliśmy trochę lepiej tak mi się wydaje.Dlatego,że mój Miron (mąż) ma tutaj siostrę z mężem już od 15 lat.I to oni zabrali mi go.Wzieliśmy ślub 12 sierpnia a 1 września pojechał z nimi :( NO ale ja jeszcze pracowałam i nie mogłam tak wyjechać tym bardziej,że nie mielibyśmy gdzie mieszkać.Kilka miesięcy pózniej straciłam pracę a Miron znalazł pokój i mogłam przyjechać.Mmieszkamy w 3 osoby na 16 metrach bez kuchni ,mam tylko kącik w pokoju jest nam ciasno tak więc od nowego roku szukamy cos większego (2 pokoje z kuchnią normalne mieszkanie) Kacper ma już 13 miesięcy i chcę go nauczyć chodzić o jednej godzinie spać i żeby umiał zająć się sam bez mamy.Bo na razie tam gdzie ja tam on.Za pokój płacimy 360E a za dwa od 500 w zwyż.Nie wiem ak jest w Hiszpani ale tutaj dostaje się troche kasy na dziecko i jeśli nie zarabiasz dużó to ci państwo dopłaca do mieszkania i do prądu.Np.Można płacić 360E a mieszkać na 2 pokojach.A zapomniałam ci napisać,że też mam 27 lat w lutym 28 :D
Mieszkam prawie w Paryżu.Prawie bo mam 2 stacje metrem i już Paryż.
Wiem tyle,ze we Francji zarobki sa wieksze,ale i zycie drozsze.Wiec wychodzi na to samo.
Moj maz ma tu ojca(od 4lat w Hiszpanii).Pojechał do niego 2 lata temu(mineło we wrzesniu)ja studiowałam i nie mogłam przerwac nauki.Jezdziłam tu na ferie i na wakacje,wiec znałam to miasto nim sie wrowadziłam.Poczatkowo maz pracował u pracodawcow hiszpanskich.Pozniej zmieniał kilka razy miejsce pracy i raz miejsce zamieszkania.W te wakacje podjelismy decyzje o załozeniu swojej firmy.Maz na poł z ojcem wynajał mieszkanie i otworzył firme w listopazie.Na razie idzie tak sobie(poczatki zawsze sa trudne).Ja nie pracuje-szukam pracy,ale ciezko cokolwiek znalezdz.Moj hiszpanski jest kiepski i dlatego mam problemy.Siedze w domu i dostaje swira :wink:
Mieszkanie mamy duze kuchnia-spora,duzy salon z balkonem,4sypialnie,2łazienki, mała pralnia i suszarnia.Od grudnia mieszka z nami dziewczyna z Boliwi.Koszty mieszkania-550co miesiac bez opłat,firma 300euro i co 3miesiace podatek. :!:
Tyle na dzis
Dobrej nocy
http://img226.imageshack.us/img226/4082/34id2.gif
http://img527.imageshack.us/img527/6158/69ha7.gif
http://img147.imageshack.us/img147/333/41cq5.gif
Dziwnie z tymi podatkami tam mają :!: Tu we Francji podatek raz w roku ale jeżeli nie przekroczysz jakieś sumy to nie płacisz ani grosza.Wiem bo moa szwagierka ma 1000E i nie płaciła.Ja pracuje codziennie po drugiej stronie mojej ulicy.A w dodatku z małym bo mi się babka zgodziła i nawet to ona zaproponowała.Nie narobię się gdyż mieszka ona sama i pracuje.Ma 66 lat jest super spoko.I ona daje mi 600E i wszystkie świeta i dni wolne mam płacone.Także spoko.Szukam coś na popołudniu ale zobaczymy jak to będzie.Z językiem nie mam problemu, mówię może nie biegle ale dogadam się.Początki były straszne czarna magia :D Takie oczy robiłam jak ktoś mnie zaczepił na ulicy i pytał o coś :shock: :D Zobaczysz wpo nowym roku coś znajdziesz a języka nauczysz się w pracy i najlepiej z dziećmi.Mi pomogło też oglądanie bajek są dokładnie wymawiane i proste słowa.A może jest jakaś szkółka albo coś w tym rodzaju :?: Bo tu jest ja chodziłam a w dodatku była zadarmo :!: Tam przez rok dużo się nauczyłam i poznałam super ludzi.Troche byś wyszła z domu,zawsze można zapytać o pracę.Ja tutaj szukałam na merostwie to jest jak u nas ratusz.A wasi znajomi może oni coś wiedzą na ten temat.Popytaj :!: :wink:
ja chce pojechac do Francji po studiach, lub na jakas wymiane w czasie stuidow :) na rok, zeby sie jezyka nauczyc ;)
Corsi dobry pomysł z tym wyjazdem :P
Ja dzis duzo zjadłam :twisted: a najwiecej to słodyczy :twisted: :twisted: :cry: :oops:
Mam nadzieje ze przez to moja waga zbytnio sie nie zmieni :?:
Moniczko,tu tez mozna roziczac sie raz w roku ale my wolimy co 3 mies.Tak jest tylko w budowlance.
A o szkołe sie pytałam,nie było miejsc.Bo lekcje zaczeły sie we wrzesniu a ja przyjechałam w pazdzierniku :(
Popytam po nowym roku
Ja też chce wyjechac po szkole na rok do Francji.... bylo by super. Jezyka sie ucze, narazie poczatki, ale naucze sie:)
mikamaly nie przejmuj sie slodyczami- przed tymi swietami to chyba kazdy tak ma, a juz nie mowie co moze byc w swieta :(
Wszyscy chca do Francji :P a do Hiszpani nikt :?:
Marys masz racje,na swieta to dopiero bedzie słodyczy.Mam nadzieje ze zdołam im sie oprzec :P
Witam Mikamały :!: Już jestem na polskiej ziemi.Droga była spoko tylko trochę korków,ale za to dojazd do granicy był straszny.4km przed jechaliśmy 3 godziny :evil: Masakra :!: mieliśmy być około 4 rano w domu a byliśmy o 9 :( Mały spoko prawie cały czas spał.Pogoda w kratkę padało,mgła i znów padało tak w kółko :!: Ale już zapomniałam jaka była droga,teraz cieszę się z pobytu :!:
A co u ciebie słychać :?: Piszesz,że zjadłaś dużo słodyczy :wink: to nic ty możesz sobie na to pozwolić :wink: Pozdrawiam
Ciesze sie ze szczesliwie dojechałas :P To prawda,ze jadac do domu droga szybko mija.Na pewno nie bedziesz mogła sie nagadac z rodzinka :P
Ja załapalam dola,bo swieta z dala od rodziny to straszne uczucie :cry: Smutno mi i poplakałam sie dzisiaj.Gdyby to nie było tak dalego i tak drogo to bysmy z mezem pojechali ale sama wiesz ze podroz jest droga.
Monis,a gdzie mieszkasz w Polsce?
Pozdrow wszystkich ode mnie :P :P :P
http://img81.imageshack.us/img81/2467/kartkaup6.gif
WESOLYCH , RADOSNYCH I SPOKOJNYCH ŚWIĄT!!!Pozdrawiam serdecznie Mika .
No do Hispzani tez bym pojechala! ;) tylko chcialabym sie najpierw poduczyc tego jezyka ;) kiedys uczylam sie troche bo kolezanki zapisaly sie na kurs i mi mowily jakies zwroty ale nie pamietam :P no i ogladalam zbuntowanego aniola i tez sie uczylam :P:P:)
Wesolych swiat!
Dzieki za zyczenia :P
Podniosłam sobie poprzeczke-chce schudnac do 58kilo :P Watpie czy mi sie to uda ale zawsze mozna sprobowac.Jutro cały dzien w kuchni.Na niedziele zostawiam barsz i rybe.Tesknie za domem :cry: ale jakos to zniose :P