Justyś! Ty jesteś bardzo silna i ja wiem, że na pewno ci się wszystko uda! Zobacz jak już dużo schudłaś!!!!
Wersja do druku
Justyś! Ty jesteś bardzo silna i ja wiem, że na pewno ci się wszystko uda! Zobacz jak już dużo schudłaś!!!!
Myszeczko jedz więcej,bo mi aż smutno jak ty się głodzisz.Chudniesz chociaż coś na takiej diecie?Bo jak nie to szybciutko przeżuć się na 1000 kalorii i trochę ruchu i zobaczysz szybko efekty,tak jak ja.Buziaki,zapraszam na moj nowy post CINNI MINNIS POST!!
MYSZKO WRACAJ WRACAJ DO NAS PRĘDKO!!!! :)
Jasne,że te 20 minut porannego ćwiczenia jest super,przecież to nawet naładowywuje taką pozytywną energią :))
Ja tez gratuluje, super. Tak trzymaj.
A jak tak patrze na twoje zdjecie, to mysle, ze nie mozesz wazyc wiecej jak 60kg. naprawde bardzo ladna fotka.
trzymam kciuki
magda
Justys, super! Ja chcialam zapytac tylko co to za tosty ty jadasz, ze tyle kalorii maja??? czy tost to to samo, co grzanka? no te takie, co sie do tostera wklada. Moje maja po 70 kcal, to dlaczego twoje maja 220???
A teraz musze szybko isc spac, bo jest 23 a ja robie sie glodna!!!!!!!
Buzi
M.
Hmmm weszłam na wagę ze strachem a tam 86kg ale weszłam jeszcze kilka razy i waga cały czas pokazywałe te 86kg czyli schudałam, chyba że się waga popsuła, jejciu jaka jestem szcześcliwa, bo już się bałam że nic nie zgubiłam, chociaż może faktycznie popsuła się waga nie wiem. Zobaczymy. Znikam na zakupy a potem na śniadanko ryż z mlekiem, pa
Nawet nie wiesz Oliweczko jak bardzo się cieszę huraaaaaaaa a teraz myk do sklepu
Witam Ciebie Cinni Minnis i Ciebie Magdusiu(mam nadzieję że nie przeszkadza Ci że tak piszę) no i oczywiście Oliweczko. Faktycznie waga się nie popsuła i ważę 86kg a jeszcze 23 dni temu było 93,5 czyli 7,5kg mniej hurrrrra. Teraz już wiem że warto pewnie dobrze wiecie jakie to uczucie, kiedy staje się na wadze a tam strzałka pokazuje mniej i mniej, ale się cieszę, a w dużej mierze to zasługa Wasza moje kobietki, mojego misia i wiary że tym razem mie się uda, bo czemu nie miałoby mi się udać prawda. Każdy ma prawo do szczęścia więc czemu ja mam sobie go odmawiać, ale się cieszę hurrrra. Teraz oby tak dalej bo do chrzcin chciałabym się wcisnąc w siwe biodróweczki na kancik, a czas mam do półowy lutego więc nie mam go za wiele, zobaczymy, będę się starała. Dzisaj nie mam na liczniku 800kcal, ale naprawdę się starałam i nie odmawiałam sobie, naprawdę. Moje dzisiejsze manu składało się z:X Ryż długoziarnisty gotowany czubata łyżka 20g 6 168,00
X Mleko 1,5% tluszczu dwie szklanki =236,00kcal
X Landrynka 1 szt. =15,80kcal
X Gruszka średnia =40,00kcal
X Kostka czekolady nadziewanej =24,00kcal
X Surówka wiosenna( nie wiem ile ma z pory więc policzyłam jako warzywną) =178,50kcal
W sumie kalorii: 662,30kcal, a spalonych 1388kcal to kolejny dzionek na plusiku. :)
Do zobaczenia jeszcze kobietki, pobuszuję po innych pościkach :)
Naprawdę jak chcemy to możemy wszystko
Mialam juz komp wylaczac bo sie spoznie ale nie moglam musze Ci POGRATULOWAC I DAC @-->>---
Cudownie ze schudlas i wierze w to ze waga sie nie popsula . To zasluga Twoich zmagan i wyrzeczen 3maj sie Slonko ciesze sie z Toba bardzo :)))))))))))))))))))))))))
Hura hura :))))
Pozdrawiam:)
Oliwkaaaaa
Hej Justyś!
Ja na razie jestem na samej wodzie mineralnej. Muszę odpokutować weekendowe niedietkowanie :D
Brawo myszeczko już 86!!!!!! za 2 tygodnie będzie 83!!! Liczę na to i trzymam mooooooooocnoooooo kciuki!!! I CIESZE SIE RAZEM Z TOBĄ :)))))))))
HEJ MYSZKO.A JA WŁAŚNIE SIĘ ZASTANAWIAM CZY IŚĆ DO SZKOŁY DZISIAJ :) JESTEM LENIWA :( Myślę,że jak będziesz cały dzień dzisiaj poza domkiem to nie będziesz myślała o jedzonku i będzie super dobrze :)) A wczoraj też pięknie dietkowałaś,za co chwalę,chwalę :)))))) BUZIAKi!!
Witm Cinni, cieszę się że będę mogła liczyć na Ciebie, bo wsparcie ninych osób bardzo dużo daje i strasznie dopinguje nas w walce o spadek wagi, bo mi to bardzo dużo daje. Wiesz ja podczas mojego odchudzania też miałam słabe dni i zjedzone kalorie przeważały spalone, ale była to tez dla mnie duża motywacja nawet nie wiesz jak duża. Zawsze wchodząc na pościk wiedziałam, że jeszt ktoś kto czeka na mnie, czeka na moje sukceskiki z których się będzie cieszył ze mną, a jak porażki i ciężke dni to dać kopa do walki. Nigdy nie przypuszaczałam że to jest tak ważne w dietce.
I Cinni naprawdę nie musisz sobie do końca odmawiać słodkiego 1 kostka czekolady to nie grzech, a tylko 26kcal, wiec lepiej się wychodzi jak się zje jedną niż całą tabliczkę. Zresztą tak już jest że jak się nie je długo słodkiego to organizm buntuje się i chce i wtedy je się nadprogramowe ilości. Ja jem sobie słodkie i staram się jak w najmniejszych ilościach(czasami mi nie wychodzi) i nie mam już takich ataków rzucania się na slodkiw więc to może nie jest taki zły pomysł. Wpadnę jeszcze później napisać co i jak, bo jak narazie nic jeszcze nie zjadłam, ale chyba zjm sobie chlebek, ale nie wiem. Pa
Justyś
Jak narazie jest 11 a ja zdadłam kromkę chleba z serkiem razem 113 kcal. Zobaczymy jak mi dalej pójdzie, może dzisiaj jak bedzie luz wybiore sie na spacerek?
Obiecuję Cinni CIebie nie zawieść i będę się starała zgubic do piątku może i troszkę więcej, ale o wynikach poiinformuję CIebie w piąteczek. A jeżeli chodzi o słodkie to może jednak spróbujesz z tym chromem co?
Pozdrawiam
Dzisiaj należy mi się manto i tyle, nie dość że zjadłam więcej niż 800kcal, to jeszcze przekroczyłam limit.
I jeszcze dostało mi się ochrzan od Tomka, jak zobaczył że jadam po 600-700kcal to dostałam taki ochrzan że ból głowy, musiałam zjeść z nim obiad, słodkie i ciasto, teraz jestem pełna i zła na siebie, że przekroczyłam ten 1000kcal, naszczęście jestem na plusie to mnie ratuje: Dziś zjadłam:
X Graham kromkę = 84,80kcal
X Fresek serek kanapkowy ziolowy łyzka = 28,50kcal
X Gruszka średnia = 60,00kcal
X Ryż długoziarnisty gotowany 6 łyżek = 168,00kcal
X Gulasz (tylko że ten co jadłam był na parze i było dużo
warzyw i mało mięsa, ale nie było inneggo więc
wpisałam pod ten) = 141,90kcal
X Jabłko średnie = 112,50kcal
X Orzechy w czekoladzie 8 sztuk =252,80kcal nie
potrafiłam sobie odmówić i teraz mam za swoje
X Placek drożdżowy kawałek =287,00kcal
W sumie kalorii: 1 135,50kcal, szok, tak bardzo nie chciałam przekraczać 1000kcal a tu co???? Wstyd mi za siebie, spaliłam 1 549 kcal dobrze że na plusie, trudno musze się wziąść za siebie i od jutra regularle 800kcal. Nie ma siły jakoś trzeba, znikam, pa
Justyś, mam nadzijeję że Wam o wiele lepiej idzie, ciekawe jak Oliwkaaaa się bawi?????
Niestety nie udało mi się dotrzymać słowa, ale siadam przy kompie i zaraz lecę na wasze pościki. Wróciłam dosyć późno bolała mnie główka i gardełko więc szybciutko do łózeczka poleciałam i dlatego wczoraj nie zajżałam na wasze pościki, ale zaraz to zrobię. Jeżeli chodzi o wczorajszy dzień urodzinki, to wcale nie było tak groźno.:
X Chleb mieszany ze słonecznikiem =49,60kcal
X Margaryna "Rama" =31,50kcal
X Jabłka = 225,00kcal
X Ciasto zrobione z ptasiego mleczka no troszkie mniej
kalorycznie = 473,00kcal
X Krupnik z ryżu =110,00kcal
X Galeretka owocowa = 91,00kcal
X Czekolada mleczna= 66,00kcal
W sumie kalorii: 1 046,10kcal zjedzonych ze smaczkiem, a spaonych tylko 1278 kcal niby na plusie ale szkoda że tak mało. Od rana byłam na nóżkach, najpierw w szole potem do Gdyni i jak wróciłam to już nie miałąm czasu na ćwiczonka ale dzisiaj poćwiczę. Lecę na wasze pościki
Napewno będzie dobrze i nie masz się czym przejmować naprawdę, widzisz u mnie waga też bardzo połamu spada i już miałam taki dzień że miłam dietkę dlaeko w d... ale znowu wróciłam bo przecież warto. Oliweczko do wakacji jest jeszcze dużo czasu więc napewno zdążysz zgubić te kilogramki, będzie dobrze
Wybaczcie ze tylko do siebie ale brat goni bo musi cos zrobic ale rano wstane wczesniej i zajrzę do Was kobietki. Dzisiaj miałam nawet fajny dzien po raz pierwszy myłam samochód i wycierałam no i co spodnie w udach są luźniejsze huraaaaaaaa a z tego najbardziej sie cieszę. Dziś już ćwiczeń mam za soba z 25 minut i zaraz jeszcze zrobię kilka, ale najpierw podsumowanie dnia. Zjadłam:
X Jabłko = 50,00kcal
X Cukierki czekoladowe nadziewane galartką =38,00kcal
X Kapusta kiszona =4,80kcal - mało było
X BIO Juogurt naturalny Mackowy 4,5% = 39,15kcal
X Chrupki kukurydzine =105,60kcal- pyszne
X Zupa pomidorowa =205,00kcal
X Chrupki kukurydzine =105,60kcal za pyszne bo nie
potrafiłam się powstrzymać
X Chrupki kukurydzine =70,40kcal nie potrafiłam się
powstrzymać, ale zostawiłam jeszcze troszkę
X Jabłko =50,00kcal
X Chleb Popularny = 37,50kcal 1/2 kromki
X Ser żółty Salami =22,50kcal 1/2 plastra
X Margaryna "Rama" =18,90kcal
W sumie kalorii: 747,45kcal zjedzonych smacznie i z uśmiechem na twarzy a spalonych 1 532,33 kcal. Ładny wyniczek bardzo mi się podoba, teraz znikam jeszcze chwileczkę poćwiczyć na uda. Do jutra kochane, wybaczcie, ale brat wyzywa.
ehhh no i lipaaaaa wielka :(((( przerabalam wszystko na co pracowalam nienawidze siebie swojego ciala ughh;(((
Ciesze sie natomiast z Twoich 79,5 kilo PIEKNIE jestem z CIEBIE dumna!!!!!! a na siebie wsciekla:(((((((
placze jak bobr bo znowu ciuchy przyciasne a bylo juz tak dobrze :(((((((((((((
3maj sie dzielnie!!!
Buziaczki
Oliwkaaaaa
no fakt do wakacji jeszcze troche czasu mam nadzieje ze bede mogla sie cieszyc smukla figurka jak inne dziewczyny a nie ukrywac sie na plazy pod piaskiem;(
Justys Ty 3masz sie dzielnie Bardzo sie ciesze z TEGO!!!!!!
a jeszcze bardziej sie ciesze ze spodnie sa luzne wiem jaka to ogromna radosc ahh jaka ja glupia jestem a juz tak dobrze bylo:((((((
3maj sie tak dalej zycze sukcesikow
Buziaki :*
papa
Oliwkaaaaa
Hej Justyś fajny jadłospis z pączusiem i tak mało kcal.Ja też chciałaym zapytać o to ile kcal ma 1 zwykła kromka pieczywa tostowego ale 1 nie podwójna tylko 1 bo jestem na 13 i na śniadanie ma być 1 grzanka no to wrzucę kromeczkę ale ile ona ma kcal????Pozdrawiam i do miłego
Hej Myszeczko! Cieszę się że wraca Ci dobry humorek.Spadek wagi to wielka motywacja.Bardzo się cieszę z tych 86.I liczę na dalsze spadeczki i twój dobry humorek.Ja wczoraj trochę zawaliłam,jak już czytałaś.Ale dzisiaj jest nowy dzień,nowa okazja żeby wziąć się za siebie i postarać się.Waga nie pokazała dzisiaj więcej niż wczoraj rano,więc nie zniechęciłam się. :) Siedzę,piję herbatkę Pu Erh i cieszę się z naszych małych sukcesików.Czasem są kryzysy,ale przezwyciężamy je!!!! I dobrze,że jesteśmy razem,to pomaga bardzooooooo!!!!!!! BUZIAKI DLA WSZYSTKICH ;))))))
Myślę,że masz rację z tym słodkim.Tylko że ja nie poprzestaję na jednej,dwóch kosteczkach czekolady.Jeśli jest w domu czekolada to zjem ją całą.Dlatego nie moge mieć w domku zapasów.I lepiej wychodzę na tym jeśli wogóle nie jem tej czekolady,a raz na 2 tyg.zjem właśnie tego batonika.A słodkie i tak jem codziennie-jabłuszka,płatki owsiane,drożdżówki.Ale własnie od czekolady jestem uzależniona więc jej unikam jak ognia :D Buziaczki Słonko.W piątek ma być już 85 kg.Chyba mnie nie zawiedziesz prawda? :)))))))))) Żartuję.Ale trzymam MOCNO kciuki.
Niestety już brałam chrom,bo myślałam że to cos pomoże,ale na mnie to nie działa :(
HEJ MYSZKOOOOOO!!!!!! NOWY PIĘKNY DZIEŃ :)
Trzymaj się,bądź dzielna!!! Ja też uwielbiam pączki tak swoją drogą :) No bardzo miłego dnia życzę :))
Justynko,
Intryguje mnie jak Ty liczysz spalone kalorie???Ja za cholere tego nie potrafię
Pozdrawiam
Reni
Witam, dzięki Cinni za słowa otuchy, może faktycznie masz rację z tym maetabolizmem. Może i to mi wyjdzie na dobre, masz pewnie absolutną rację.
Witam Cię Reni, pytasz sie jak liczę spalone kalorie, licze je na tej stronce, tam jest wszystko opisane, wybierasz np spacer i podajesz w minutach ile szłaś, wciskasz dodaj i masz wyniczek, jest to dziennik spalonych kalorii
Pozdrawiam zarzę później pa
Dziękuję za Twoje wsparcie, bo pewnie jak sama wiesz bardzo dużo daje, pozwala nam uwierzyć że można zrobić wszystko wystarczy chcieć. Ja mam na liczniku 849,80kcal z czego ponad połowa to obiad który od 17 leży mi na żałądku i daje się oddczuć a jest już 21 30: Zjadłam:
X Graham 1 kromka = 84,80kcal
X Fresek serek kanapkowy ziolowy 1 łyzka = 19,00kcal
X Grześki dziel na 6 opakowanie = 156,00kcal-mój
grzeszek dzisiejszy
X Jabłko średnie =75,00
X Ziemniaki gotowane podsmażane na oleju średnio 300g = 360,00kcal tzn to byly ziemniaki robone w takich garkach bez oleju na parze ale byly razem z udkami a wiadomo tłusz jest wię do tego dodałam, chociaż może ma mniej kcal
X Udka pieczone średnio 100g =155,00kcal
W sumie kalorii: 849,80 kcal, a spalonych 1345,50kcal wynik na plusie i 8 na przodzie więc nie jest tak źle prawda, a Ty Cinni się nie martw tymi 950 kcal bo czasami są takie dni że dzienny limit chce się wszamać na śniadanko. A muszę się pochwalić małym sukcesikiem, rano tata robił śniadanie jajecznicę, a ja bez większego żalu omówiłam sobie, ciesze się bardzo bo nie wiem czy kiedyś bym potrafiła coś takiego zrobić. Pozdrawiam może jeszcze zajrze pa
Justyś
Witajcie moje kobietki. Mam nadzieję że samopoczucie Wam dopisuje, bo mi tak.
Oliweczko nie przejmuj się robi się coraz cieplej na dworzu i pewnie Ty i R będziecie z nich korzystać w wiadomo ruch pomaga gubic kcal więc napewo uda Ci sie pozbyć tych kilkogramków w do wakacji to juz napewno, uda Ci się.
Cinni mam nadzieję że z chłopakiem już dobrze i nie musisz mieć z nim żadnych problemów, bo wiadomo jak to jest gdy się ma jakiś problem. Wierzę że wysztko się ułoży i będzie dobrze. Wcale mi ni smęcisz i bardzo chętnie Ci wysłucham (troche innowacyjna forma, ale jest), bo wiadomo że to każdemu jest potrzebne, więc jak co to wiesz gdzie się zwrócić. Miłego dnia. Pozdrawiam. Pa
Mam nadzieję że nie bo nie mam na nią najmniejszej ochoty, główka mnie boli a brzuszek domaga się oddania, nie kontaktuję wogule.
Dzisiaj taki sobie dzionek, zjadłam:
X Chrupki kukurydzine =70,40kcal resztka z wczoraj
X Jabłko =50,00kcal
X Cytryna =9,60kcal
X Landrynki =15,80kcal
X Pomarańcza bez skórki =60,00kcal
X Zupa pomidorowa instant =328,00kcal
X Mandarynka =25,00kcal
X Chleb mieszany ze słonecznikiem =198,40kcal, bo świeży i mnie skusił na więcej
X Margaryna "Rama" =94,50kcal
X Szynka drobiowa =75,00kcal
X Landrynki =31,60kcal
X Czekolada do picia w proszku 1 filiżanka =210,00kcal
W sumie kalorii: 1 168,30kcal zjedzonych a spalonych 1 573,67kcal dobrze że na plusie tylko szkoda że powyżej tysiąca, mam nadzieję że jutro o wiele lepiej pójdzie.
Ćwiczyłam rano i wieczorem razem ok 40 minut.
Mam nadzieje że u Was dietka oki
Cześć Justynko poznałam cię u Cinni i odnalazłam tutaj,podoba mi się,że tak dokładnie opisujesz co zjadasz,przy okazji się uczę kcal.
Milutko tu u ciebie i radośnie.Trzymaj się dalej tak dzielnie,życzę tu wszystkim wytrwałości i sukcesików takich jak u ciebie Myszko.
Gosia71
Mnie dopisuje! Nie iwem czemu w sumie, ale jest ok. Tylko, ze nic mi się nie chce.
Nie martw sie Myszko.Ja przed wczoraj zjadłam ok.1600 kalorii,a jem codziennie ok.1000.Też się podłamałam wynikiem,a okazało się,że nic nie przytyłam,metabolizm zaczął jeszcze lepiej działać.Więc to może wyjść Ci na dobre Słoneczko.Nie ma obaw.Po prostu od dzisiaj nie przekraczaj przez tydzienń tysiączka i sprawa załatwiona,wierzę że się uda i że będziesz chudła :)))) Buziaki z rana!
eH co za dzien.Dopiero 14 30 a ja już wtryniłam 950 kalorii.Juz wiecej dzisiaj nic nie jem.Mam nadzieje ze wytrzymam.Wiem ze to nie zdrowo.Ale trudno.Jutro lepiej sobie rozłożę jedzonko na cały dzień.A co u Ciebie?
HEJ MYSZKO.Bardzo dobrze Ci idzie,widzę jaka jesteś silna.Ze mną trochę gorzej,ale jeszcze się nie załamuję,przeciez wszystko się ułoży.Może nawet nie tyle w dietce co mam problemy z chłopakiem a to rzutuje na cały mój humor.Nie chcę tu smęcić,trzymaj się dzielnie kobitko i ja postaram się być wesolutka.Buziaki!!!!
No, mi juz tez coraz wolniej wchodzi ten twoj poscik . Chyba zbliza sie czas na przeprowadzke, Justys, bo domek sie ogromny zrobil.
Ale ty sobie dogadzasz. Naprawde przyjemna ta twoja dietka. Apetyt na slodkie zaspokojony i mimo wszystko chudniesz. Super. Naprawde swietnie sobie radzisz. A paczusia dzis nie bylo?
Buziaki
Magda
Brdzo się ciesze Gosiu że wpadłaś do mnie , bardzo miło jest kiegdy znajomych osób przybywa, odrazu lżej na serduszku. Ja już 26 dzień walczę z dietka i jak do tej pory zgubiłam 8,5 kg jestem dumne (Tomek tez zauważył), teraz dopiero na wagę wskoczę za 10 dni, chcę się ważyć tak co dwa tygodnie. Lepiej się tak czuję, dzisiejszy dzionek nie nalezy do udanych, obiecałam sobie 800kcal dziennie a z trudem wyciągnęłam tylko 660,95kcal wiem że Tomek będzie zły, ale sam widział że się starałam, otóż zjadłam dziś:
X Chleb mieszany ze słonecznikiem 3kromki=297,60kcal
X Fresek serek kanapkowy ziolowy 2 łyzki = 38,00kcal
X 3 Jabłka średnie = 206,25kcal
X Gruszka średnia = 60,00kcal
X Musztarda 1/2 łyżka = 9,00kcal
X a z wędliny kiełbasa tatarska = 50,10kcal
W sumie kalorii: 660,95 kcal zjedzonych a spalonych 1 391,00 kcal nawet ładny wyniczek :) Gosiu a jak się Twój pościk nazwya chętnie wpadnę. Nie obiecuję że jutro będę miała czas, ale napewno będę się starała, pozdrawiam pa
Justyś
Hmm w moim pokoiku smutno smamemu, nikt nie zajrzy nie napisze co i jak czyżby wszyscy o mnie zapomnieli??????
Mam nadzieję że nie