Witm Cinni, cieszę się że będę mogła liczyć na Ciebie, bo wsparcie ninych osób bardzo dużo daje i strasznie dopinguje nas w walce o spadek wagi, bo mi to bardzo dużo daje. Wiesz ja podczas mojego odchudzania też miałam słabe dni i zjedzone kalorie przeważały spalone, ale była to tez dla mnie duża motywacja nawet nie wiesz jak duża. Zawsze wchodząc na pościk wiedziałam, że jeszt ktoś kto czeka na mnie, czeka na moje sukceskiki z których się będzie cieszył ze mną, a jak porażki i ciężke dni to dać kopa do walki. Nigdy nie przypuszaczałam że to jest tak ważne w dietce.
I Cinni naprawdę nie musisz sobie do końca odmawiać słodkiego 1 kostka czekolady to nie grzech, a tylko 26kcal, wiec lepiej się wychodzi jak się zje jedną niż całą tabliczkę. Zresztą tak już jest że jak się nie je długo słodkiego to organizm buntuje się i chce i wtedy je się nadprogramowe ilości. Ja jem sobie słodkie i staram się jak w najmniejszych ilościach(czasami mi nie wychodzi) i nie mam już takich ataków rzucania się na slodkiw więc to może nie jest taki zły pomysł. Wpadnę jeszcze później napisać co i jak, bo jak narazie nic jeszcze nie zjadłam, ale chyba zjm sobie chlebek, ale nie wiem. Pa
Justyś