witam moje słoneczka!!!!
Dzięki że o mnie pamiętacie mimo tego że ja jestem taki fstręciuch i ostatnio nie zaglądam. Niestety nadal cierpie n a hroniczny brak czasu. Po pracy jeżdże na kurs i waracam ok 21 , a reszte czsu spędzam z Dareczkiem który i tak się złości że nie mam dla niego czasu. W dodatku dzisiaj padł mi w pracy komputer a razem z nim mnustwo danych a tu juz koniec miesiąca i sprawozdania. Chyba je zrobie na liczydle.
A najgorsze w tym wszystkim jest to że niczym nie moge się wam pochwalić. Totalna porażka. Po tych chrzcinach zupełnie wypadłam z rytmu odchudzania i nawet nie mam już motywacji. Żre jak prosiaczek i omijam wage szerokim łukiem. Więc chyba już wiecie dlaczego nie pisze-jak tak postepując mogłabym dawać innym porady .
Buziaczki moje kochane odchudzaczki-brykam pod prysznic i do wyreczka