o zgrozo! ważę 76 kg;(
tragediaaaa;(
ale po to są wyzwania aby je realizować
zdobyłam wystarczającą wiedzę o odchudzaniu. teraz trzeba ją tylko wtrybić w życie. nie będzie łatwo, ale czy powinnam się nastawiać że może być łatwo?
nie poddam się. nie dam satysfakcji nielubianym przeze mnie (i vice versa) ludziom.
Schudnę zdrowo i na zawsze. koniec z marudzeniem, słomianym zapałem i niekonsekwencją.
Od jutra zaczynam od nowa. Nie dam się tłuszczowi.
![]()
Zakładki