Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 19

Wątek: akcja ujarzmiania wybujałych kształtów ;)

  1. #1
    Guest

    Domyślnie akcja ujarzmiania wybujałych kształtów ;)

    Witam wszystkich walczących z kilogramami Zaczynam walkę... ale nie jutro, ani nie pojutrze Właściwie już dzisiaj ją zaczęłam, mimo że było mi ciężko się wziąć w garść i najchętniej odkładałabym to w nieskończoność. Nie jestem już początkującą w tej kwestii, zaliczyłam więcej falstartów niż przyzwoitość nakazuje Ale... chciałabym w końcu być szczupła Zawsze z zazdrością patrzyłam na chudsze koleżanki, ale nigdy nie brałam pod uwagę tego, że sama też mogłabym tak wyglądać. Przez dwa lata odchudzania (z większą ilością upadków niż wzlotów) udało mi się zejść z wagi 74 kilo. Obecnie ważę tyle ile jest pokazane na suwaczku, mam 20 lat, 168 cm wzrostu. Chciałabym w końcu patrzeć z zadowoleniem na swoją sylwetkę. Nie jestem już gruba, ale do ideału do którego chciałabym dojść sporo brakuje. To podejście chciałabym uznać już za ostateczne, bo wiem, że z każdym kolejnym tracę wiarę w siebie i zyskuję z nawiązką zrzucone kilogramy. Tym razem musi być inaczej Więc...
    Cel: 9,3 kilogramów w dół.
    Ostateczny termin: 11 grudzień 2006.
    Mam nadzieję szybciej się z tym uporać, of course ale nigdy nic nie wiadomo... zwłaszcza biorąc pod uwagę moją leniuszkowatość i ogromny apetyt
    Założenia "akcji" :
    6-7 razy w tygodniu dwie godziny ćwiczeń (od października 4 razy w tygodniu)
    dieta 1300-1500kcal
    3-4 posiłki dziennie
    codziennie smarowanie specyfikami ujędrniającymi
    be strong and don't give up
    To by było na tyle Rozpisałam się strasznie. Byłabym bardzo wdzięczna za jakiekolwiek wsparcie, bo wiadomo, że w grupce raźniej i dodatkowo jest się bardziej zmotywowanym Ja równiez postaram się wspierać, a może niedługo zmotywowac wynikami Ale ta historia nie jest przeznaczona na teraz

  2. #2
    Oliska20 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-09-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    hej. trzymam kciuki. ja mam do zrzucenia 19 kg (wzrost 178cm). Mój termin to Sylwester. Nie poddawaj się.


    http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=67026


    oficjalne ważenie: sobota rano


    pozdrawiam

  3. #3
    milcia1301 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cze Nappy
    Widze że ja też masz wymażoną wagę jak ja, fajnie razem bedziemy dazyły do tego mam nadzieje że mi się uda iść razem z toobą a nie odstawać od grupy kilometrami.
    ja napisze tak , że już wiele razy również próbowałam się odchudzać ale też kończyło się to cały czas falstartem i dzisiaj tyle w siebie władowałam że nie mogę sie ruszć a ni siedzieć nic kompletnie .Ale mam postanowienie że od jutraq wiem żę to ak zawsze się kończy :,, od jutra, od jutra" itd. no ale cóż życie jest trudne i by być pięknym trzeba sie nacierpieć ale myślę żę potem nam się to odbije w jakiś sposób

    jutro chcem wstać o 6 ranoo i pójśc biegać ale wątpie czy mi towyjdzie no ale patrząc na twoje założenia co do diety to muszę się starać b nie zostać w tyle
    pozdrawiam gorąco

    tu jestem: ---------->http://forum.dieta.pl/viewtopicphp?t=67043<-------------jak coś

  4. #4
    Guest

    Domyślnie

    Dziękuję Wam dziewczyny za odwiedziny :*
    Dzisiaj z rana chwyciłam miarkę krawiecką i dokonałam pomiarów najbardziej istotnych w omawianej kwestii części ciała So:
    biust 91 cm
    talia 68 cm
    biodra 92 cm
    kości biodrowe (?) 89 cm
    udo 57,5 cm
    łydka 39 cm
    No nic. Zbijać, zbijać, zbijać
    Wczorajszy dzień uznaję za udany, dietka była trzymana i ćwiczyłam na siłowni Jakoś niedługo postaram się wyszykować i wyruszyć znowu na pakernię, lenia trzeba systematycznie poskramiać

  5. #5
    m0505 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-01-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    2

    Domyślnie

    Witam, i ja się do was dołączam tez mi troche do zrzucenia zostało....
    Trzymam za was kciuki

  6. #6
    Guest

    Domyślnie

    Wow m0505 tak dużo już schudłaś, jestem pełna podziwu Gratuluję I życzę szybkiego uporania się z pozostałymi kilogramami Pewnie, że możesz się dołączyć Wspólnymi siłami i ze wsparciem łatwiej dojć do celu.
    Napisz troszkę o tym, w jaki sposób się odchudzasz i czy masz jakąś wymarzoną końcową datę I napisz proszę jak udało Ci się już tyle schudnąć Pozdrawiam

  7. #7
    Guest

    Domyślnie Re: akcja ujarzmiania wybujałych kształtów ;)

    Zapomniałam dodać, że mam zwyczaj ważenia się codziennie na siłowni (o ile na nią idę, oczywiście ) Wiem, że wiele osób nie popiera tak częstego sprawdzania wagi, ale mnie to bardziej mobilizuje do działania. I kto wie... może już dzisiaj będzie o jakiś 0,1 kilograma mniej

  8. #8
    klakier20 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-09-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam Nappy i całą resztę!

    Jeśli pozwolicie to i ja się przyłączę.
    Mam 20 lat, 170 cm wzrostu i do zrzucenia jakieś 10 kg.
    Na dzień dzisiejszy ważę 73 kg i postanowiłam
    by do końca roku moja waga zmalała do 63 kg.
    Wierzę, że się wreszcie uda...przeciez po to tu jestem..
    i nawet jesli waga 31.12 stanie na 65 kg
    to i tak będę z siebie zadowolona
    Liczę na was kobitki grupa wsparcia jest niezwykle ważna
    TRZYMA MOCNO KCIUKI za każda z nas.
    Pozdrawiam ciepło.

  9. #9
    Guest

    Domyślnie

    Hello klakier20, przyłączaj się, przyłączaj Ładnie masz rozplanowane zrzucanie kilogramów, do końca roku powinnaś bez problemu wyrobić się Ja też mam 10 kilosków do zrzucenia Trzymam kciuki za nas wszystkie, dziewczyny
    Niedawno wróciłam z siłowni, spaliłam ponoć 1000 kcal, więc luz Weszłam na wagę i niestety pokazała więcej niż wczoraj - 64 kg :/ Może tamta poprzednia wartość była jakoś źle zmierzona - albo ta dzisiejsza, w każdym bądź razie zmieniam tickerek na 64 - lepiej chyba zawyżyć nawet trochę niż potem się rozczarować Suma sumarum - dzisiaj minął drugi dzień, póki co u mnie z dietką i cwiczeniami ok. Mam nadzieję, że tak już zostanie

  10. #10
    klakier20 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-09-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Moja wymarzona waga to 58 kg
    ale jak pomyślę że to aż 15 kg do zrzucenia...ojj, ciężka droga przede mną.
    Póki co walcze by do końca roku spadło trochę zbędnego ciałka
    - najchętniej te nieszczęsne 10 ale każdy kilogram się liczy.
    Później rozplanujemy dalszą bitwę
    Powiem szczerze, że nie znoszę "szczegółowych" diet
    a to dlatego, że prawie nigdy nie wytrzymuje do końca
    i nie mam czasu na przygotywanie dokładnych posiłków.
    Wole coś prostszego, np:
    - na śniadanko pieczywo chrupkie lub mleko/jogurt naturalny z musli,
    - w ciągu dnia pić 2,5 l płynów i jeść owoce i warzywka
    - a kolacja lekkostrawna i mała na 4 godziny przed spaniem.
    Do tego długie spacery, taniec towarzyski i ćwiczonka w domku.
    Problem będzie ze słodkimi przekąskami ale i z tym muszę się uporać.
    Mam nadzieję, że będę konsekwętna w swoich postanowieniach
    i dotrwam do końca

Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •