Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 1 2
Pokaż wyniki od 11 do 19 z 19

Wątek: akcja ujarzmiania wybujałych kształtów ;)

  1. #11
    klakier20 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-09-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    witam

    Pierwszy dzień zaliczam do udanych.
    Wprawdzie nie ćwiczyłam ale zjedzone tylko 1100 kcal.

    Powiem Ci Nappy, ze ja też często wchodzę na wagę. Zazwyczaj co 2 dni..
    Tyle, że moja waga waży zaledwie z dokładnoscią do pół kilo ;/

    Narazie kończę, może wpadnę wieczorkiem. Dobrego dnia życzę

  2. #12
    Guest

    Domyślnie

    Czesc Nappy Mamy podobną wage i wzrost... I cel tez prawie ten sam Bede wpadac do Ciebie i trzymac kciuki Mam nadziejeze tez czasem do mnie zagladniesz bo tojest motywujace jak widzisz ze ktos o Tobie pamieta i wspiera Cie

  3. #13
    klakier20 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-09-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    cześć dziewczynki

    Jak tam dietki? Proszę piszcie co tam u was. Wchodząc na forum nawet 2 razy dziennie
    i czytając wasze posty podbudowuje się. Widzę, żę wszystkim się udaje - to i ja nie mogę być gorsza

    Drugi dzień - na plus ok. 1200 kcal i godzinny spacerek w umiarkowanym tempie
    co daje bilans energetyczny ok. 1080 kcal. Dzisiaj będzie jeszcze lepiej - bo biorę się wreszcie za ćwiczonka.

    ps: stanełam dzisiaj na wagę - kilo mniej
    wiem, wiem pozbyłam się tylko wody ale i tak to mnie motywuje

    No to trzymajcie się. Pa.

  4. #14
    Guest

    Domyślnie

    Witaj Dasti Dziękuję za odwiedziny Będę zerkać jak Ci idzie i wspierać, jak tylko będę mogła Powodzenia w odchudzanku!
    Hej klakier Gratuluję kiloska w dół Woda czy nie woda - mniejsza o to! Ważne, że jest mniej, a to bardzo przeciez motywuje Zresztą, ja tak do końca nie rozumiem jak to jest z tym pozbywaniem się wody - przeciez codziennie dostarczamy jej pewne ilości do organizmu i gdy to rzeczywiście tylko woda tak szybko schodziła, to równie szybko by wracała i waga wracałaby do normy. Tak przynajmniej mi się wydaje i oby coś w tym było
    U mnie wczorajszy dzień na plus, zjadałam 1500, kcal ale jeździłam ponad godzinę na rowerku stacjonarnym i zrobilam 110 brzuszków. Ale dzisiaj... masakra :/ Już wchłonęłam z 1200 kcal, stawy mnie bola i z ćwiczeń dzisiaj raczej nici :/ Porobię trochę brzuszków wieczorem, ale z aerobów chyba dzisiaj zrezygnuję... No ale nic. Postaram się, żeby do końca dnia nie przekroczyć limitu 1800 kcal - chyba nie powinnam przytyć przy takiej dawce Od jutra wracam na siłownię i postaram się jeść bardziej racjonalnie. Dzisiejszą wpadką nie zamierzam się specjalnie przejmować. Będę w podpisie spisywac ilość dni bardziej i mniej udanych w odchudzanku Tych lepszych póki co jest więcej i o ile tak dalej zostanie, te gorsze dni nie będą już miały tak dołującej mocy, bo zawsze będą w mniejszości Oby naprawdę były w mniejszości

  5. #15
    milcia1301 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dasti87
    wtam i widze że jest nas coraz więcej z przybliżonymi celami i wymiarami pozdrawiam gorąco

  6. #16
    klakier20 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-09-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    trzeci dzień - na plus
    zjedzonych 1100 kcal spalonych podczas spaceru 120 kcal = 980

    Nappy każdy ma "gorsze dni" - ale wczoraj dużo ćwiczyłas więc wybaczone :P
    Postaraj się jeść mniejsze porcje a częściej. Ja tak robie - jem mniej więcej co 3 godziny. Wydaje mi się, że pochłaniam naprawdę dużo kcal ale naszczęście to nie prawda

    lecę robić brzuszki, paaa

  7. #17
    Guest

    Domyślnie

    Dziękuję klakier Masz rację z tymi mniejszymi i częstszymi porcjami, tylko że ja przez ostatnie dwa dni nie ruszałam się praktycznie z domu i trudniej mi było oprzeć się jedzeniu. Ale od jutra postanawiam poprawę Nawet mam zamiar wstać o 6:45 i z samego rana ruszyć na siłownię Hehe, mam tylko nadzieję, że zdołają mnie w domu jakoś obudzić
    Pozdrawiam gorąco

  8. #18
    klakier20 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-09-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Czwarty dzień - na plus
    zjedzonych 1100 kcal a spalonych 400 kcal = 700
    jestem coraz lepsza

    Dziś sobota - mam więcej czasu dla siebie i robie coś dla urody.
    O tak ! Takie pożądne dbanie o siebie raz w tygodniu to jest coś
    W ciągu tygodnia nie mam tyle czasu ale w sobotę nadrabiam .
    Kąpiel z bąbelkami, pielęgnacja twarzy i ciała: kremy, maseczki, balsamy itd.
    czyli wcieranie i jeszcze raz wcieranie
    masażyk, lekki makijaż, manicure i malowanie paznokci.
    Odrazu czuję się jak "nowo narodzona" a przy tym ładniejsza
    a jak pomyślę, że jak ubędzie mi jeszcze kilka "nad programowych" kilogramów
    mmm..będzie super
    motywacja na kolejny tydzień

    udanego weekendu, pozdrawiam.

  9. #19
    klakier20 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-09-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dziewczyny co z wami? chwalcie sie pierwszymi rezultatami!

    Nappy jak tam, zwlekłaś sie ostatnio wcześniej z łóżka ?
    Ja jestem wielki leniuch - nie chce mi się ćwiczyć.
    Za to codziennie conajmniej godzinny spacerek
    ale mówią, że pierwszy tydzień trzeba zrobić zaprawę
    Mi ubyło już 2 kg Teraz trzeba będzie się bardziej przyłożyć,
    żeby były dalsze efekty mojej walki.

    Czekam na was...

Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 1 2

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •