-
Uuuu sporo twoja mama schudla na niej!! Ja tez tak chce ;D Po kopenhaskiej zastanowie sie nad kapusciana lub wlasnie 1000kcal
Na 1000kcla jedz jogurty naturalne, mozesz jakies twarozki chude, pieczywo WASA w sumie wszystko byle by nie przekroczylo 100kcla dziennie. W tej diecie to jest dobre ze mozna sobie pozwolic czasem na male co nieco slodyczy... Aby tylko nie przekroczylo limitu 1000kcal w necie jest mnostwo przykladowych jadlospisow na ta dietke. Rozejrz sie troszke i poszukaj na roznych forach a na pewno zjandziesz...
-
sylwuś witam kopenhaskiej nie polecam, bo jest strasznie uboga w kalorie i łatwo po niej dopadnie Cię jojo... ale Twój wybór na kapuścianej też byłam, ale zupka jak dla mnie okropna po trzech dniach wymiękłam, chyba dlatego że nie znosze gotowanej kapusty :P
życze udanego kolejnego dnia dietkowania i kolorowych snów
-
heykaa
ja już dziś zaczęłam tą kopenhaską nastawiłam się że dam rade ... jak będzie zobaczymy :P dzisiejszy dzionek - luzik... no ale to dopiero pierwszy... jak zjadłam te dwa jajka to troche niedobrze mi było... już kiedyś próbowałam z tą dietką no i nie bardzo mi poszło jakieś 1,5 dnia wytrzymałam tylko.
ogólnie to ja odchudzam się cały czas kiedyś miałam nawet 75kg
na kapuścianej też byłam i fakt efekty są ogromne ale ta zupa pierwsze dwa trzy dni to jeszcze się da ale później - straszne...
niebardzo mam czas żeby tu tak często wpadać bo jak wiadomo - szkoł-matura... po szkole troche pracuje. A teraz wogole Lalke czytam itd.
Aha i tak się zastanawiam (no bo skoro już zaczęłam tą diete) to kiedy mam się ważyć... możę tak po tygodniu co? żęby się nie załamywać jak będzie mało że na darmo to wszytsko... wogóle to myślałam że troche pobiegam ale szczerze wam powiem nie mam siły ... mam w pokoju rower stacjonarny to pojeżdże na nim troche jak będe tą lalke czytać;/
Ja tak samo jak Sylwia - mam motywacje typu - JA WAM POKARZE ŻE JAK CHCE TO SCHUDNE; tylko boje się tego że złapie jakiegoś doła i wszystko na nic.
trzymajcie się laseczki ... będzie dobrze razem damy rade :P heehee
postaram się jeszcze dziś wpaść i cosik po sobie zsotawić...
pozdrawiam i przesyłam buziolki...:-*
P.S. dzięki że odpowiedziałyście wogle...
czarnasmoczyco DaMy RaDe Do StUdNiÓwKi
-
no to trzymam kciuki za was i tę kopenhaską jak dla mnie za dużo mięcha tam jest
Sylwuś jak Ci dzisiaj dietkowanie szło???
-
inez20 U mnie dietka jakos idzie..przyznam ise ze znowu skusilam ise na lody ale od soboty juz nie bede )!!! To jest pewne teraz zrobie sobie taki luzik bo i tak 2 tyg bede musiala wytrzymac bez kochanych slodyczy ktore ubustwiam
ew3linka88 Teraz na pewno wytrzymasz dluzej z nami uda ci sie na pewno!!! Ja tez bede sie wazyla tak co pare dni ale tygodnia na pewno nie wytrzyamam bez wazenia Kurcze ja tez musze troszke pocwiczyc bo sama dieta mi niec nie da...Nawet jak schudne bede miala mieciutki brzusio a ja chce troszke miesni sobie wyrobic Sprobuje moze ta 6 Wiedera..Jak myslicie?????
-
hej sylwciu jeżeli tak Cię kuszą lody, to spróbuj jeść te najmniej kaloryczne, czyli chyba waniliowe... i bez wafelka to chyba nie jest tak dużo kalorii
od soboti już się trzymaj diety, ja jak narazie się nie poddaję pokusom milego wieczorku, kochana i nie zapominaj o dziennej dawce ćwiczeń
-
;)
EWLEINKA!!!!!!!!!!!!! NO MUSIMY
JA NA TEJ DIECIE WYTRZYMALAM 1,5 DNIA TYLKO
TERAZ JESTEM 1000 I NA NIEJ MUSZE WYTRZYMAC..
WOGOLE TO JUZ CHE WAZYC 55 ALE NIE MA LATWO
BUZIACZKI
-
czarnasmoczyca ja też chcę 55kg ważyć i zaczynałam od wyższej wagi niż Ty i jak widisz powolutku jakoś idzie... dopiero zrzuciłam 8,5, ale mam nadzieję, że zejdę poniżej 60, a właśnie najlepiej do tych 55 i wierzę, że to nie są tylko marzenia damy radę razem!!!!
-
moim celem te jest 55
ale ciezko ciezko
inez20 schudlas 8,5kg i mowiesz ze to dopiero w sumie tro zalezy ile chcesz schudnac.... ale mi wlasnie te 8,5 by calkowicie wystarczylo.....
a jaka diete stosujesz
-
MarieAntonine - schudłam 8,8 już :P ale tak właściwie chodzi mi o to, żeby zejść minimum do tej 60... czyli jeszcze 6,2kg :/ chciałabym ważyć 55kg, kiedyś ważyłam 57kg (nie tak dawno... w 2004) i czułam się rewelacyjnie - a tutaj się tak zapuściłam... no nic, ciągle sobie powtarzam, że nadrobię i jakoś idzie
co do dietki... stosuję różne, a właściwie żadną konkretnie. Odchudzam się już tyle czasu, że wiem co mi pomaga, a co szkodzi. A więc nie jem: pieczywa (żadnego, nawet wasy), makaronów, białego ryzu, kaszy, ziemniaków, potraw smażonych i tłustych; unikam: słodyczy, pizzy i w ogóle fast-foodów, napojów gazowanych i rzeczy ogólnie zwanych jako te kkaloryczne... wcinam poza tym praktycznie wszystko, ograniczając cukier i sól. Wiem, że na mnie znakomicie działa ruch, co polecam wszystkim. Sporo ćwiczę, no i jakoś efekty są, jak chcesz więcej szczegółów to zapraszam na mój wątek, tam jest wszystko opisane dokładniej :P a Ty jaką dietę stosujesz?
Sylwuś melduj mi się tu regularnie od jutra dietka tak? a więc trzymam kciuki na pewno się uda!!! o słodyczach zapominamy w ogóle!! nie ma ich, nie istnieją a 2 tygodnie szybko zlecą buziak!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki