-
Hej u mnie z weekendami jest roznie, najczesciej jestem na uczelnii ale jesli mam wolne to kus mnie wszystko oookropnie.. Co do wosu to matura chyba z niczego nie jest za latwa, ale jak dla mnie wos ok.. zalezy kto co lubi. Ja tez mialam w szkole najczesciej scisle przedmioty wosu mialam bardzo malo i praktycznie przygotowywalam sie do matury sama..ale wos juz chyba i tak jest ostatni raz w tym roku na maturze o ile sie nic nie zmienilo..
Zjedzone : 2 kromki chelba 3 ziarna z pomidorem i ogorkiem.
-
Ehhh nareszcieto upragnione wolne. Dzisiaj nawet fajny dzien, klasowka jakos poszla i jedzenie mnie dzisiaj nie kusi, ale jutro sie zacznie... Jeszcze zostalo mi 250 kcal do wykorzystania na kolacje i fajrant. Wieczorkiem rower. U mnie tez dzisiaj poszedl w ruch ogorek i pomidor Ogolnie humor dopisuje wiec mysle ze bedzie dobrze. Musze wziasc sie za flaszke wody stojacej obecnie na szafce w kuchni, bo ostatnio sie cos zaniedbalam i wcale nie pije
-
Ja jestem wlasnie po sniadanku : bulka finlania + pomidorem i ogorkiem. Za chwile herbata zielona i od 11 jestem na pilatesie.. pozniej zjem jakis owoc (moze jablko) i koniec.. jeden dzien takiego maxymalnego odchudzania badz dwa.. bo moze w przyszylm tygodniu dostane sie na staz - mam taka wieeelka nadzieje, wiec jesc bedzie troche trzeba, bo wiadomo jak to jest w pracy.. a no i za niedlugo zaczyna sie sesja.. wiec nie bede moga sie odchudzac zbytnio, bo bedzie trzeba miec energie na nauke ech kiedy ja osiagne ta wymarzana wage.. mam nadzieje ze przynajmniej do sierpnia.. zeby cos z tych wakacji jeszcze bylo...
-
a i zapomnialam wczoraj 9dzien A6W cos zaczynam watpic, ze do konca to zrobie.. chyba bede inne cwiczenia robic..
rowerek stc chyba tez jest na brzuch, no nie?
-
Z pilatesu wrocilam glodna.. i zjadlam jogurt premium, jablko i ciasteczka..ech
Pojde jeszcze pozniej pojezdzic na rowerze to pospalam troche.. a no i te brzuszki trzeba by bylo zrobic.. coraz wiecej mysle nad ta A6W.. cos czuje, ze nie zrobie do konca..
-
danio intenso, herbatniki -.. ja nigdy nie schudne.. bede tlusta oblesnia i wogole..
mam dola.. ech
-
W tamtym roku jak jezdzilam na goralu, niemeczylam sie nawet w jednej trzeciej tak jak na stacjonarnym i mi najwiecej spadlo z brzucha i bioder. Zreszta jesli uprawiasz spor, jakikolwiek to chudniesz z calego ciala nie tylko z brzucha A co do a6w to wez mnie nie oslabiaj juz tyle przetrwalas i chcesz wszystko rzucic ? Do roboty, chcesz sie pewnego dnia obudzic z pieknym brzuchem to CWICZ i nie poddawaj sie pod zadnym pozorem, bo niby po co ostatnie 10 dni meczylas sie, rownie dobrze moglas siedziec na kanapie i ogladac tv. Nie zmarnuj tego
-
to nie koniec swiata, chociaz wiem jak to jest miec wyrzuty, najgorsza rzecz jaka moze spotkac czlowieka ktory sie odchudza. Naszczescie spalilas duzo na pilatesie, wskoczysz na rowerek i dzisiejszy dzien wyjdzie na zero. Jutro bedzie lepiej i napewno zmobilizujesz sie zeby wiecej nie chwycic sie ciasteczek. A potem poniedzialek i koniec laby, nie bedzie czasu na myslenie o żarciu. Mnie za to niechce sie cwiczyc ale musze sie zmobilizowac, nie ma wymowek. Ja nie jem ciastek ani niczego, bo poprostu niemmam tego w domu. Toobie tez radze komus podsunac zeby zjadl i zeby ci enie kusilo. Nie martw sie dzisiaj poprostu nie przytyjesz ani nie schudzniesz i powiem ci ze takie dni jak ty dzisiaj mialas sa potrzebne bo nie da sie tak ciagle leciec na dietetycznym zarciu, niz znam takiej osoby ktoraby nie miala wpadek podczas diety. kiedy sie wazysz ? Bo jak w poniedzialek to tzymam kciuki zeby cie ubylo na wadze. I czemu zakladasz ze nie schudzniesz? Jeden dzien o niczym nie przesadza, poprostu na drugi raz bardziej sie pilnuj.
-
Dzieki, ze jestes i za slowa otuchy :*
A6W zrobie jeszcze przed snem..ale powaznie zastanawiam sie nad zmienia np na 8 minutowki tylko musze ich poszukac na necie.. masz racje chce sie kiedys obudzic z ladnym brzuchem, wiec trzeba sie jakos wziasc w grasc..no niestety czlowiek nie jest idealny i czasem ma gorsze dni.. i jakis spadek formy..
Oby do poniedzialku i niech w poniedzialek zadzwoni tel ze przyjeli mnie na staz.. to bedzie dobrze.. a jak nie.. to ble.. i bede szukala czegos innego.. ech tylko zeby nie "zajesc" smutku... nie moge wchodzic do kuchni bo wszystko mnie kusi.. chyba przetransportuje sobie wode do mojego pokoju, to nie bede musiala tam wchodzic miedzy posilkami.
-
Ja w tamtym roku cwiczylam najpierw 8 minut abs na brzuch, potem dolaczylam reszte. Dla kogos kto lubi cwiczenia napewno beda fajne, jak pierwszy raz zaczelam robic to na drugi dzien nie moglam wstac z lozka, daje wycisk. Jak chcesz to ci jutro wrzuce 8 minut na brzuch.
Dobre podejscie. Nie wolno sie zadreczac wyrzutami sumienia. Bylo minelo. Teraz skup sie najutrzejszym dniu. A gdzie mialabys ten staz ?
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki