-
Posciagalam zdjecia mobilizujace.. jak bede chciala zjesc cos zabronionego poogladam sobie Adrane Lime i od razu nie chce sie jesc.. Tylko co ja zrobie jak nie bede miala pc przy sobie:P
-
Cos tam zawsze spadlo, ale mam taka budowe ze przy 59 jestem tlusta i tyle, mam 57 w udzie a o talii i brzuchu nie wspomne
ciagle nosze rozmiar L , ale jeszcze nie dobilam do swojego celu zostalo mi troche :P Raz juz tak mialam ze znaikl mi okres, coprawda nie bylam u ginekologa ale kupilam duzo witaminek i pilam duzo sokow i sam mi wrocil wiec teraz tez tak chyba musze zrobic. A takie zdjecia zawsze mobilizuja , ja w chiwlach slabosci wyjmuje zawsze swoje zdjecie sprzed dwoch lat i patrze jaka mialm wtedy extra figurke i juz od razu chce mi sie cwiczyc wiec to jednak super patent
Ja dzisiaj dobilam juz do 1200 wlasnie przed chwila jadlam swietny omlet z kurkami i cebulka pycha
Za godzinke ide na rower a teraz ide wypic herbatke. Milego wieczorku
-
Hejka, no to dziwne z tymi cm :> Jesli chodzi o rozmaru to u mnie spodnie to L za to gora to chyba XXL powinna byc
figura jablka najgorsze co moze sie trafi dziewczynie. Strasznie trudno zrzucic mi tluszcz z brzucha, boki mam masakryczne, a do tego strasznie powiekszyl mi sie biust.. wygladam jak 60 latka brr.. mam nadzieje, ze uda mi sie doprowadzic cialo to formy.. hmmhm ja tez mam zdjecia gdy figura byla ok.. och szkoda, ze teraz to tylko wspomnienia.. ale wroca nasze piekne calka.. pod tym zwalem tluszczu one na nas czekaja, co nie? i te wszystkie bluzeczki, mini, bikini itd
-
No troche dziwne, i powoli to wszystko zaczyna mnie wq.... czemu u mnie zawsze wsyzstko musi byc inne
Chyba napisze do dietetyka czy to normalne bo nie wiem zabardzo co robic, chociaz ostatnio przegladalam forum nastol;atek i tam dziewczyna miala te same wymiary co ja przy takiej samej wadze i podobnym wzroscie, wiec to chyba jednak zalezy od budowy, jeden wyglada szczuplo juz przy 60, a drugi przy tym samym wzroscie musi wazyc poprostu mniej. Ja ostatnio ciagle stoje przy garach, jutro robie racuchy dla rodzinki :P Wszyscy sie dziwia co mi sie stalo, no ale lepiej niech nie narzekaja zapewniam ich ze jak skoncze diete juz nie bede taka kreatywna
Ehh.. nie wiem czy predko zaloze ta mini, ja mam wszystko co potrzebne do prowadzenia diety: cierpliwosc (jako taką ale mam), mobilizacje i wszystko powinno byc ok, ciagle mam tylko wizje ze dojde do 50 i bede wygladac tak samo jak teraz , wiem moze glupia jestem ale mam takie odczucia poprostu po tych straconych 10 kg. Mam nadzieje ze cos sie ruszy niedlugo bo jak nie to niewiem....
Zostalo mi 14 miesiecy zeby zrobic cos ze soba, ide do nowej szkoly i chce sie ze wszystkim wyrobic, moze nie wyeliminuje wszystkiego i kompleksy niektore zostana ale to co sie da chce poprostu poprawic , wszechswiat powinin sprzyjac , sa ludzie ktorzy rzeczywiscie sie staraja tylko jakos tej przychylnosci gwiazd nie widac
Ide spac, dobranoc ;*
Sorka za ten pesymizm na twoim watku
-
Straciłaś juz 10kg to bardzo duzo, powinnaś być dumna z siebie, bo nie każdy może tego dokonać
Teraz potrzeba troche wytrwałości, pomimo że dużo już przeszłać tez etap niestety bedzie najwolniejszy, ale za to jakie efkety bedą jak już wreszcie bedzie te 50 kg mhm wytrwaj i nie poddawaj sie! Wzrok zazdrosnych kolezanek i usmiechy kolegow zwroca Ci te chwile cierpienia teraz
a mini juz czeka! jesien bedzie piekna
a w nowej szkole to juz wogole bedzie sliczna ![Smile](https://dieta.pl/grupy_wsparcia_xxl/images/smilies/icon_smile.gif)
Nie smutaj sie :*
-
chmurko laczmy sie w bolu jabluszek
grrrr....co my mamy z tymi brzucholami
jatak samo-tylek i nogi w miare szczuple a brzuch jak w ciaizy
ide na rowerek-moze troche spale ![Wink](https://dieta.pl/grupy_wsparcia_xxl/images/smilies/icon_wink.gif)
milego dnia
-
Dokładnie u mnie jest identyczne.. i wygląda to okropnie.. ale cóż trzeba z tym walczyć ja za parę minut też mykam na rowerek.
Milego dzionka
-
Caly dzien sie pilnuje, a wieczorem napycham sie czyms niedoszwolonym wrr;/ niech mnie ktos kopnie w tylek i pilnuje 24 na dobe
-
<kopie w tylek> :P ale jakos bez przekonania, bo mnie samej nie ma kto dobrze kopnac, dzisiaj dwa tosty i 3 kawalki placka ! K.... .
dzieki chmurko za slowa pocieszenia i mobilizacji, nawet nie wiesz ile to czasem daje wiary i sily, staram sie niezalamywac ale mam dosyc pokrecona psych latwo lapie doly i moze patrze na wszystko zbyt doslownie, bez dystansu i to jest niestety blad, pracuje zeby to zmienic ale to nie takie proste
Zreszta co ja ci bede mowic sama wiesz jakto jest cos zmieniac czaeem cholernie trucno to wszystko idzie i juz. Ostatnio sobie folguje i to niezle nie przytyje przez jendorazowe szalenstwo ale mam te swiadomosc ze jednak zawalam i ze to odstepstwo. I wez tak znowu zaczynaj w poniedzialek, szlag czlowiea trafia
Byle zeby dobic do 55 w wakacje na wiecej nie licze. I zeby tylko utrzymac ta wage a potem sobie dalej powalcze
Dobranoc;*
-
Hej, ja tez miewam doly ostatnio, co chwile przez cos innego a najgorsze z tego, ze wiekszosc to takie przyslowiowe *******ki.. moze sie kiedys tego oduczymy.. pewnie jak bedziemy troche pewniejsze siebie po osiagnieciu wagi.. bo u mnie jak narazie moj wyglad strasznie mnie ogranicza.
Kurcze ja tez bym chciala juz te 55kg w wakacje:P a najlepiej juz jutro heh
Kurcze musze isc kupic biala bluzke na rozmowe.. i chyba mnie tam szlag trafi.. ale przynajmniej bedzie dobry kopniak do dzialania, dzisiaj mam 2 dzien cudownych chwil, wiec jednak dieta znowu sie odwlecze, ale wole zaczac i nie cierpiec az tak wielkich katuszy na poczatek, bo w te dni zbyt szybko moge sie zlamac.
3maj sie cieplo i dzieki za kopniaka
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki