hej

rozumiem chęć "kopa", chociaż odradzam - tak radykalnie nie zaczynaj, lepiej zacząć od tysiaka czy trochę więcej, ewentualnie później jeśli już musisz tą kapuścianą i znowu tysiak... tak od początku zaczynać jest dużo gorzej, a lepiej być cierpliwym niż później żałować
a może akurat po tysiaku odechce Ci się kapuścianej, wtedy byłoby najlepiej

sama kiedyś stosowałam przeróżne diety, w tym też kapuścianą.. może właśnie dlatego jestem teraz ich przeciwniczką, bo sama doświadczyłam ich na własnej skórze... raz było dobrze raz źle, w każdym razie tak czy inaczej później trzeba dietę kontynuować, po co więc się masakrować jakimiś odwadniającymi dietami "cud"

W każdym razie cieszę się, że wróciłaś i życzę powodzenia a zrobisz jak chcesz
Pozdrawiam