-
HA!
No wiec pieklam wczoraj buleczki. Takie przepyszne no i jadlam je tez. Ale to bylo nic w porownaniu z dzisiejszym dniem. Bo dzisiaj zjadlam SPECJALNIE, zeby nie zapomniec jak niedobrze czlowiekowi sie zrobi jesli zaduzo zje (to bylo wiec calkeim swiadome dzialanie, aöe i tak sie wyspowiadam) A wiec zjadlam dzisiaj:
5 kostek czekolady
niewiadomoile cukierkow
jeden lizak
ciasteczka
Straszne to wiem. Ale juz nie mam zadnej ochoty na jakiekolwiek slodycze przez CONAJMNIEJ rok. Od jutra w sklepie kupuje same owoce. Jablka, banany, pomarancze. Jem marchewki i jeszcze wiecej salatek w szkole. Nie uzywam masla i ograniczam ilosc sera. Za to dwa razy wiecej pomidorow i ogorkow. Rano owsianka ALBO chleb. I w ogole. Czekam na jutrzejszy dzien. To chyba dobrze.
Dobranoc!
-
Z tego dnia jestem zadowolona. No moze za duzo sera.. ALe dzisiaj juz nic nie jem tylko ide sie uczyc i spac.
Owoce sa przepyszne. Chyba nie mozna utyc jedzac owoce? Tzn. oczywiscie mozna utyc jesli oprocz owocow sie je inne swinstwa. Ale raczej utycie nie moze bys spowodowane jedzeniem owocow??
polecam salatke owocowa z (jogurtem i musli)
-
Wlasnie sprawdizlam, ze moje zapotrzebowanie kaloryczne przy wzroscie 165 i wadze 53 wynosi 2318kcal. Przy wadze 45kg wynosiloby 2189. Czyli spokojnie moge jesc do 2000 kcal i powoli tracic na wadze. Musze wziac pod uwage ze prowadze bardzo aktywny tryb (a tam bardzo i bardzo) zycia i jogurcik z salatka plus guma do zucia na caly dzien mi nie starczy.
Z rozsadkeim inaczej mowiac.
A ponoc moja idealna waga wynosi 57kg. Kto by tam wierzyl tym wszytskim licznikom...
-
heh
a jaa ??
niby chce..
moja waga i tak nie opowiada do wyglądu..
wyglądam na 5 kilo mniej..
w każdym razie chcialabym wazyc z 15 kilo mniej
bmi mam 25.12
no ale mimo to nie wiem jakos mi sie moze powoli uda ;d ynajeni jstarsznie wolno mi idzie
-
dobrze,ze wyrzekasz sie słodyczy oby Ci sie tylko udało podobno nie wolno owoców tez jesć niewiadomo ile i caly czas (co chwilke) bo wtedy masz caly czas pełny zolądek i nie schudniesz za bardzo (o zgrozo) bedziesz co najwyzej wage utrzymywac ale czy to prawda to nie wiem a nowej zycze powodzenia z nami zgubisz 10 kg bez problemu (?) pozdrawiam i milego dnia
-
O mammo mia. Czekolada moja zguba jest. Czy ludzie sa tacy wredni czy co, ze daja mi czekolade (i rodzynki w czekoladzie) na urodziny? Gdybym chociaz jadla ja z umiarem, jedna kostka na dzien, ale ja jestem.. GLupia.
Czekolada nie byla na liscie zakazanych rzeczy, ale jedzac ja na pewno nie schudne.
Ratunku...
-
ALe wstyd.. Ja nie potrafie sie opanowc w jedzeniu, chyba ze poczuje ze zaraz zwymoituje. Wtedy nie ruszam jedzenia, ale wtedy jest tez juz za pozno. Bo zjadlam.
Prosze powiedzcie mi, ze jeszcze nadejdzie dzien kiedy bede panowac nad swoim jedzeniem!
A oto co zjadlam dzisiaj:
sniadanie o 6.30: dwie kanapki z ciemnego chleba, dwa plasterki sera, pomidor (akbo ogorek, nie pamietam), jogurt z musli i kawa (dosyc duzo zjadlam, wiem)
lunch o 11: salatka i TROSZKE (naprawde b. malo) zapekanki (takiej z ziemniakami i szynka)
w domuo 16:dwie kanapki z serem, jablko, jeszcze jedna kanapkla
obiad o 17-18: ryz i troche lososia
Pozniej: paczka rodzynek w czekoladzie (65g), banan, dwa pierozki z serem
Prawda, ze tragicznie. Starsznie okropnie sie czuje. W ogole to byl taki okropny dzien. Od rana tylko plakac mi sie chcialo i tulko myslalam o tym ze zgrublam i wciaz grubne. Prawda jest taka, ze im bardziej chce schudnac tym wiecej mysle o jedzeniu. A im wiecej mysle o jedzeniu tym wiecej jem. Im wiecej jem tym gorzej sie czuje.
Mam dosyc tego.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki