dziekiw sumie to nadchodzi nowy tydz , czas na podreperowanie swojego ja
1. definitywny koniec slodkim kuszacym smakolykom
2. robie brzuszki. na poczatek po 40 rano i wieczorem. do 15min innych cw: przysiady, rowerek, nozyce i takie tam
3. mniej jezdze autobusem a wiecej chodze ( zamiast stac w korku moge przeciez sie przejsc)
4. pije ohydna zielona herbate (podobno pomaga)
5. mniej wiecej 1000-1200kcal
oby .....
aa zapomnialam o najwazniejszym... mysle pozywtywnie "NA PEWNO SIE UDA"
(jade na narty z chlopakiem i jego kolegami, musza zobaczyc jaka ma fajna laske)
Zakładki