Chciałam ostrzec osoby "świeże" w temacie odchudzania, by nie popełniły takiego błędu, jak ja.
Mając 5kg nadwagi postanowiłam odchudzić się, by przyzwoicie wyglądać tego lata. Z dnia na dzień radykalnie zmieniłam swój jadłospis, na który składały się : warzywa, owoce, makaron razowy, czasami ryż. Słodycze, pieczywo (poza sporadycznie chlebem razowym) oraz mięso odrzuciłam zupełnie.
I co?
Po dwóch tygodniach, podczas z których z wagi nie zeszło zbyt wiele, zaczęły się kłopoty. Na twarzy: usta, pod nosem i na policzkach pojawiła sie okropna, sedząca, szczypiąca i rozwijająca się w zastraszającym tempie opryszczka!!!
Po konsultacji z lekarzem okazało się, że przyczyną jej było osłabienie organizmu! A osłabienie to spowodowało niejedzenie mięsa! Ja czułam sie podczas tej mojej diety w miarę dobrze, a organizm się zbuntował.
Przestrzegam więc przed drastycznymi zmianami żywieniowymi, bo może się to na zdrowiu odbić bardzo niekorzystnie! Niby moje jedzenie stało się zdrowsze, no, bo przeceiż tyle jarzyn i owoców, żadnych tam tłustych słodyczy i miąs, ale jednak, ze wszystkiego zrezygnować nie wolno.
Trzymajcie się dzielnie, wszystkie odchudzające się, zobaczycie, niedługo będziecie szczupłe