-
hej!!
Najgorsze tez dla mnie......napady slodyczowe....masakra....
jeszcze te mleko z puszki.....slinianki juz nie wyrabiaja :P
-
Ale masz juz sząłowy wynik. Zaczynałyśmy z tej samej wagi mniej więcej, mamy tez nadal mniej wiecej to samo. Może będziemy się ścigać byle zdrowo.
KOniec ze słodyczami, prawda ??
-
Hej
A ja nadal podjadam słodycze niby mieszcze sie w ok 1200 kalorii dziennie ale mam okropne wyrzuty sumienia ze sobie tak pozwalam widze Olpamko ze wiesz jak to jest
Zróbcie cos opierniczcie mnie albo co
Athshe chetnie sie pościgam może to da mi jakiegos kopa motywacyjnego bo zaczynam olewac diete.
Nie mam też czasu wchodzic na forum tak czesto jak bym chciała a to też mnie bardzo motywowało
Pozdrawiam Buziaki
-
Noviutka, jak to u nas podobnie... i słodycze wołają, i coraz mniej się chce, i na forum nie ma kiedy wchodzić. Normalnie jakbym siebie słyszała. Walczymy, nie poddajemy się
-
Athshe trafiłas w dziesiątke ja tez zawsze mówie ze słodycze mnie wołają dobrze wiedziec ze ktos mnie rozumie
Niewiem czemu mnie nie motywuje to ze wszyscy mi mówią jak fajnie teraz wyglądam i np dzisiaj w pracy przyszedl do mnie cos załatwic całkiem przystojny facet i zapytał czy ja tu na stałe bede pracowac a jak mu powiedziałam ze tak to powiedział ze bedzie czesciej przychodzic. A ja zamiast sie cieszyc i dalej trzymac sie dietki zeby osiągnąc jeszcze leszy efekt przyszłam do domu i zjadłam 3 czekoladki idiotyzm
Athshe mam nadzieje ze jutro bede mogła napisac Ci na forum ze nie zjadłam słodyczy przez cały dzien [/b]
-
HEJ!
Tak sobie mysle,ze skoro wiekszosc z nas ma te same przypadlosci...tzn.:uleganie slodyczom,ogolny brak zapalu,brak czasu na forum itd...to ja juz sama niewiem ale moze okres zachwytu i zapalu nam juz minal?...a moze to ta pogoda porabana...ani to pzima ani jesien cholera wie co to....
Ja osobiscie jestem typem zajadacza smutkow i jak jest mi zle to odrazu do lodowa albo do szuflady ze slodyczami...
No ale jakos sie trzymam...
Noviutka...sorki ale Cie nie opieprze bo sama nawalalam...
ALE WEZ SIE W KONCU W GARSC!!!!!!
Przeciez za chwile Sylwester i ROBIMY SOBIE ZDJECIA!!!!!!!!!!
No......rusz sie....i ja tez...DAMY RADE!!!!!
-
Olpama ja tez zajadam smutki ale i stres no a ostatnio troche go mam w związku z pracą a i apetyt też mi niestety dopisuje
NIe udało mi sie uniknąc dzis słodyczy niestety ale na swoją obronę mam to ze całodzienny limi kalorii pierwszy raz od kilku dni nie przekroczył 1000 i wyniósł 950 kcal wiec chociaz to mnie pociesza
Dzisiaj sie kiepsko czuje jakies przeziebienie mnie bierze ale może chociaz jedna dobra rzecz z tego wyniknie bo jak jestem chora to zazwyczaj nie mam apetytu
Spróbuje powalczyc
-
witam!
przez weekend nie wchodziłam na forum bo sie troche rochorowałam i musiałam polezec w łózku zeby do poniedziałku sie jakos wykurowac bo niemoge sobie pozwolic teraz na zwolnienie lekarskie no i teraz jest na szczscie lepiej
jakos trzymam sie dietki staram sie jesc ok. 100-1200 kalorii i chyba sie udaje. Choc nie zwazyłam sie wczoraj jak to zwykle bywa bo z powodu choroby nie poszłam na aerobik ale mam nadzieje ze uda mi sie to robic w tym tyg bo sama jestem ciekawa czy wogóle cos schudłam w tym tyg
Pozdrawiam Was serdecznie
-
witam
wczoraj poszłam sie zwarzyc i ku mojemu ogromnemu zdziwieniu schudłam 1.8 kg niewiem jakim cudem bo ostatnio jadłam słodycze wiec albo mam tasiemca albo to przez stres związany z pracą bo mam tam niezły młyn. Ale niepowiem dało to niezłego kopa mojej ambicji wiec dalej wlcze o te moje siedem i zero
Pozdrawiam
-
walczymy, walczymy!!
ja też walcze, pomimo tego, ze dawno mnie nie było
i waga też się POWOLIII przesuwa.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki