-
Zaczynam jeszcze raz. Przyłączcie się. Razem raźniej!
Witam wszystkie osoby, które jakiś czas temu odchudzały sie ze mną oraz te, które zechciałyby zrobić ze mną powtórkę z rozrywki
Odchudzałam się od początku tego roku i mój wynik był ponad 7 kg. Potem przyszły wakacje, przyjemności i obżarstwo. W poniedziałek zaczełam dietowanie od początku i zamierzam do 25 listopada zrzucić ok 3-4 kg. Idę wtedy na wesele, chcialabym się fajnie ubrać i dobrze czuć w swojej skórze. Dodatkowo wspiera mnie mój chłopak, który też się odchudza.
Wszystkie osoby, które zaczęły lub zamierzają zacząć dietę zapraszam do wspólnego działania. Razem raźniej
Do wesela:
-
Witaj serdecznie!.
Moge powiedziec tylko to od siebie ,ze skoro Ci sie raz udalo, uda sie po raz kolejny,ale miejmy nadzieje ze na dluzej...
Ja rowneiz przytylam i to znacznie wiecej. @ lata temu schudlam na tym forum dwadziesia pare kilo, no i coz...znowu tu jestem i walcze.
Powodzenia.
tusia
-
Witam!! ja sie chetnie przyłącze zamierzam schudnac z 81,5 do 70 a potem może jeszcze 5 (ale to dalekosieżny plan) pozdrawiam i tak jak przedmówczyni mysle ze Ci sie uda trzymam kciuki do boju
-
witam możemy sie wspierać yez niedawno zaczęłam
-
Bardzo się cieszę Waszym wsparciem. Ja napisałam, że chcę schudnąć 3-4 kg. Owszem ale to do 25 listopada, a później będzie dalsza droga, bo przy wzroście 172 cm chciałabym ważyć kiedyś max 70kg.
-
witaj basiu a wiec mamy podobny wzrost i cel wagowy ja też ba razie dąrze do 70 kg a potem może... ale to odległa przyszłosc trzymaj sie
-
CZesc, ja tez sie przylaczam... jesli mi pozwolicie
Ladnie chudlam,a teraz wcinam jak glupia. Koniec.. od jutra znow dietka.
Ja ide na wesele 4 listopada....a bedzie na nim byla dziewczyna mojego męza
-
Noviutka to ruszamy do boju.
Ja zanotowalam dzisiaj na wadze 1 kg mniej. Wiem, że pierwsze kilogramy to nie utrata ciała tylko wody z organizmu, ale to i tak fajne uczucie.
Wczoraj pożyczyłam od koleżanki dwa ciuszki, w których miałabym się wybrać na to wesele, o ktorym wam pisałam. Staneło w końcu na bluzce bez żadnych ramiączek, taka na gumce trzymająca się powyżej biustu. Jest dość awangardowa, ma z przodu po lewej stronie coś w stylu falbany i nie jest obcisła, więc nie będzie problemu z fałdkami na brzuchu. Tak wogóle to bluzka jest super, gdyby nie te całkowicie odsłonięte ramiona. Ale co tam. Jak utrzymam dietę to się zmniejszą, tymbardziej, że mi zawsze piewsze cudnią ramiona i obojczyk
Jeszcze 4 tygodnie do "imprezy weselnej":
-
gratuluje 1 kilogramka w dół nawet jesli to tylko woda to i tak motywacja idzie w góre mi też najszybciej chudnie obojczyk i po tym widze ze cos sie ruszyło no i tak jak ty marze o ubraniu bluzki lub sukienki z odsłoniętymi ramionami mmmmm rozmarzyłam sie mysle ze spokojnie zrzucisz te 3 kg do wesela
-
dolaczam sie i ja dziewuszki... dwa lata temu schudlam 11 kilo, bylo bosko i w sumie prawie sie tak trzymalam do tych wakacji... najpierw odstresowywanie pomaturalne... duzo % a pozniej wyjazd nad morze i do australii i wszystko wrocilo...obecnie studiuje i tez za duzo czasu na jakies przygotowywanie specjalnych posilkow nie mam ale mam dobre checi bo wiem ze moge... waga na tickerku jest o jakies dwa kilo mniejsza ale narazie nie zmieniam to sie moze troche zmotwuje, dodam ze mam 178 wzrostu i 19 lat
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki