Wątek: Słodko mi, błogo mi...Chwilo trwaj!

Halo halo chciałam powiadomic, że w ten weekend zjadłam troche ukochanych słodkości mianowicie 2 ciastka, 3 kawałki ciasta (dzieki Bogu mój chłopak zeżarł je do końca bo pewnie wrąbałabym wiecej) ale ogólnie w kaloriach nie wyszło najgorzej.
Kawko kochana ja Ci absolutnie NIE POZWALAM zmarnowac tych pieknie zrzuconych 4 kg
Ja jak widzisz też miałam ochote na słodycze wiec jadłam mniej w ciągu dnia zebym mogła zjesc bez wiekszych wyrzutów sumienia to ciasto i ciastka. Moze spróbuj tak samo jak czujesz ze zbilza sie ochota na słodkie to jedz ale wyznacz sobie limit zebys zmiesciła sie w wyznaczonych na dany dzien kaloryjkach (ja wiem ze to łatwiej powiedziec niż zrobic ale pamietaj ze masz nasze wsparcie i to najwieksze własnie wtedy gdy jest gorzej) trzymaj sie Kochana

Jutro będzie lepiej. Napewno...

Kawko, a dlaczego nie możesz powiedzieć "teraz bedzie lepiej, napewno". NIe odkładaj ciągle życia na jutro. I jesli trafi ci się atak obżarstwa, to trudno, ale nie mow, jutro będzie na pewno ładnie, tylko dzisiaj już nic nie zjem.
Nie wiem co ci poradzić na to twoje zaburzenie. Ile ty masz w ogóle lat ?? że ci mama ogranicza dostęp do neta ?? Przypuszczam że jakieś naście. I co to za wygłupy ze okłamujesz mamę że zjadłaś plasterek sera. Ty dziewczyno musisz jeść. NIe tylko slodycze.

A propo słodyczy, to ja dzisiaj już taka grzeczna nie bylam
jedna kostka czekolady gorzkiej
jedna mini delicja
jeden "patyk" czekoladowy
jedna kulka czekoladowa
trzy gofry
jeden biszkopt

Nie jest to jakieś megaobżarstwo słodyczowe, ale na pewno nie zmieściłam się w limicie słodkości. Coż, niedziela jest tylko raz w tygodniu. Chcialam sobie zjeść z moimi chłopakami cos fajnego

Teraz już będzie grzecznie , kolacji nie będę jeść, bo przed siódmą objadlam się tymi goframi, chcialam jeszcze czwartego zjeść, ale nei dałam rady, niedobrze mi się zrobiło.

Pozdrawiam Kotki :d

Tak..Mam dziewietnaście lat...Dopóki mieszkam pod dachem moich rodziców obowiązują mnie pewne zasady...To oni płacą rachunki, a "odłączenie neta" to oczywiście chowanie modemu...
Oczywiście jutro to bardzo szerokie pojęcie...Wczoraj swoją przygodę z jedzniem zakończyłam o 14- w ramach pokuty....