Wątek: MOJA WAGA... NOWOROCZNE POSTANOWIENIE-SB od 1.1.2007

hej! hej!
jestem, jestem!!!
wstyd mi tu do Was zaglądać, bo niestety nie mam się czym pochwalić no za cholerę nie mogę się wziążć w garść i zacząć dietkę jestem z tego powodu wściekła na siebie, nie wiem co się dzieje, przecież zawsze tak świetnie mi szło, że byłam z siebie naprawdę dumna, pomimo, iz nie chudłam, ale było zdrowe,lekkie jedzonko i ćwiczonka, a teraz?????? brzuch mi rośnie z mojego lenistwa chyba !!!! no tak !!!! jak tu się wziąsc za siebie????? no naprawdę mam lenia giganta!!!! ratunku !!!!!
jak Wam to tak dobrze idzie?
wydaje mi się, że Wy macie poprostu nie tylko wsparcie tu na forum, ale i w realu, i chyba tego mi bardzo brakuje. mnie nikt i nic nie dopinguje / mam tylko forum/, a ostatnio nawet jak chudłam na SB, to słyszałam docinki pod moim adresem, a wtedy to ja mam wszystko gdzieś i smolę całą tą dietkę.
oj kiepsko ze mną

Witaj Moniczko.Tak się cieszę że wróciłaś.I nie opuszczaj nas juz na tak długo.
Ja niestety w realu też nie mam wsparcia.Ale forum jest dla mnie zbawienne.Stosowałam ditę potem jakoś przestałam i waga z 83 podskoczyła do 84,4.I za nic nie mogłam zacząć,ale wkońcu się przełamałam i dzisiaj na wadze mam wkońcu znowu 83.Tak że teraz zaczynam pozbywać się dalszych nadprogramowych kilosków.
Moniczko zobaczysz z Tobą też tak będzie, tylko musi nastąpić przełom i zobaczysz znowu waga będzie ładnie spadać.
A te osoby które Ci docinały może są poprostu zazdrosne że robisz coś ze sobą i coraz lepiej wyglądasz.Nie słuchaj ich gadania tylko rób swoje.
I jak najczęściej zaglądaj tutaj to naprawdę pomaga.

Hej Moniczko
co za wstyd??? Po to tu jesteśmy żeby nie tylko sie chwalić, ale też żeby sie wyżalic i pomarudzić! Więc jeśli jest
Ci zle to pisz!!! Wsparcie i doping masz więc głowa do góry i do celu biegiem marsz
A mnie to wcale swietnie nie idzie, no może nie szło. Przez pięć tygodni była dietka i ćwiczonka a waga nawet nie drgnęła Teraz 6 dzień SB - waga wreszcie poszła w dół, ale ile to napisze dopiero we wtorek bo będę miała półmetek

no dzięki dd29 za dobre słówko. zaczęłam dziś SB - podejście nr3, zrobiłam sobie listę i powiesiłam w widocznym miejscu. na liście jest m.in. zagladanie na forum . jest tu tyle entuzjazmu, że mam nadzieję się nim zarazić.
nie wiem co sie ze mną dzieje??? przecież lubię SB, widzę po niej same dobre efekty, lubię zdrowe odżywianie i wogóle... LENISTWO, LENISTWO, LENISTWO !!! jeśli nie uda mi się teraz, to będę próbowała do skutku ale jak mówią do 3x sztuka, to chcę się do tej formułki dostosować hihi. myślę jeszcze nad a6w, ale narazie sprawdzam co i jak dokładnie, bo mam tylko podstawowe wiadomości na ten temat i grafik ćwiczeń.
śniad.- jajecznica z chudą szyneczką i pół pomidorka i kawusia

cześć Moniczko!!!

Cieszę się że wróciłas do nas i będziesz walczyć z kilogramami Mam nadzieję ze znajdziesz w nas wsparcie, bo po to tu jesteśmy
Pisz co ci leży na serduszku, a my będziemy pocieszać lub ganić jak będzie trzeba.
Niestety nie zawsze są osoby w otoczeniu które nas wspierają, ale się nie zniechęcaj, ja tez tutaj jestem sama i nie mam wsparcia, mój maż pracuje całymi dniami i nie chce mu zawracać głowy moją dietką i dlatego tutaj często zaglądam.

Głowa do góry trzymamy w kciuki za sukcesy

Jak widzisz Moniczko nie Ty jedna nie masz wsparcia w realu.Dlatego musimy sobie pomagać w szczęśliwych chwilach jak i w tych gorszych.Bo to nie miałoby sensu jakbyśmy zaglądały tylko wtedy gdy idzie nam świetnie i gubimy kiloski.Trzeba miec miejsce gdzie można się wyżalić,gdzie nas ktoś wysłucha.
O rany ale mądra się zrobiłam.

Trzymaj się planu i zaglądaj jak najczęściej.

jesteście naprawdę koffffaaannneeee!!!!!!!!!!!!!!!
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Więc nie załamuj się .nie ma efektów to trudno.Walczymy dalej i napewno niedługo będa.Jeszcze wszystkim pokażesz jaka możesz być śliczna to znaczy nie śliczna już jesteś.Jaka możesz być szczupła.Jak tylko zechcesz

Ja robilam Weidera doszłam do 12 dnia i zrezygnowałam ponieważ strasznie bolały mnie plecy, maż twierdzi że musiałam coś nie tak robić, ale te świczenia sa dobre na modelowanie już odchudzonego brzuszka więc poczekam jeszcze zeby zrzucić tłuszczyk narazie robię same półbrzuszki i skośne, steper i spacry i tyle

Na pewno ty razem ci się uda a jak będziesz miała chwile słabośći to pisz tutaj w gronie poradzimy

ale dziś było cięęężżżkooo.......
ale jakoś poszło
naczytałam się o weiderze, naoglądałam jak wykonuje się te ćwiczenia i się napaliłam hehehe . opinie były różne i właśnie było wspomniane, że to nie na tłuszczyk się robi albo że brzuszek najefektowniej wygląda rano, gdy skóra jest napięta. u mnie problem będzie innego typu, ponieważ mam bardzo, bardzo brzydką wiszącą skórę po ciążach eehhh, ale na oerację plastyczną mnie nie stać hihihi