Wątek: przez moje kilogramy...

Cześć dziewczyny...

Od kilku dni mam naprawde dobry humor... nie zebym popadała w samouwielbienie ale... kurde sie nadziwic nie mogę że juz jest o tyyyyyyyyyyyyyle....lepiej naprawde jeżeli ktos z was nie wierzy to ... UWIERZCIE da się ja tez te kilka miesięcy często patrzyłam na siebie i nie mogłam jakoś wyobrazić sobie że kiedys znowu będę miała gładki brzuszek i pupkę hehehehe a teraz tak jest jestem sama pod dobrym wrazeniem no ale... nie będę sie przechwalać bo jeszcze... nie ma czym...
Klakier20 masz racje gruuuuuba połowa za mną hehe zrzuciłam naprawde potężny balsat trochę trwało moje uświadamianie sobie że pizza i hamburger to nienajlepsze jedzonko dla mnie - mój chłopak mógł się tym obrzerać i jego waga stała w miejscu ale nie moja
latte86 twoja waga to moje marzenie.... hmm kiedyś tyle ważyłam ale to było kiedyś teraz żwawo patrzę na to że znowu będe tyle ważyła takze...3mam kciuki dwa kiloski znikna nawet nie zauważysz
Munika79 hahaha dziękuje ale powiem Ci szczerze ze droga jaka przemiezyłam nie była latwa ile łez wylalam ile się nawściekalam to w sumie wiem tylko ja... no i wy po części bo jesteście w końcu ze mna Munika ty też zlecisz ja wiem ze asz rade
Kula2000 eh kuleczko i ty tez będziesz miała swoją upragnioną wagę odaj swój temat to wpadnę do ciebie.

dziewczyny naprawde naładowana jestem pozytywna energia... im mam na sobie mniej tym lepiej i pewniej sie czuje

Jak ja lubię czytać jak ktoś ma dobry humor na dietce, a nie biadoli
Trzymaj się :*

Ooooooooooooo ranyy!

Prawie siegnełam po cos do jedzenia... jest 20:39 NIE MOGE JESC O TEJ PORZE! no na szczescie sie opamietałam
Nie moge tłumaczyc sie nadchodzącym okresem ale... własnie chciałam powiedziec ze idzie ten okropny czas

gratuluje słoneczko
oby tak dalej! :*

Nie no nawet jakbym chciała optymistycznie zaczac pisac ten post to nie bardzo moge... szukam pracy... szukam i szukam i jakos znalezc nie moge mój wkład nie jest adekwatny do osiagniec - czyli w przeliczeniu na rozmowy kwalifikacyjne...
czuje sie fatalnie jakbym noz miala na gardle bo terminy płatnosci mnie gonia ....
waga... waga sie trzyma jkos ciezko mi ja ruszyc 60 kg dalej trwa... no ale nic na siłe poczekam pewnie wskaznik skoczy ku dołowi... innej mozliwosci nie ma

WAGA NAPEWNO ZACZNIE SPADAĆ .
WAŻNIEJSZE BYŚ PRACĘ DOSTAŁA.

miejmy nadzieje ze dostane ta prace

- zakoncze ten watek ale zapraszam na nowy na forum - pamietniki - mozna mnie tam znalezc - zapraszam - mam nadzieje ze sie nie pogniewcie ale nie chce prowadzic 10 watków na raz pozdrawiam