Wątek: Mission Possible- Ostateczne Starcie V

co to ma być! my i 2 strona? a pamiętam te dobre czasy kiedy to byłyśmy na samiutkiej górze. To teraz do dzieła! Z jednej strony ferie-czyli dużo czasu, z drugiej-ile z Was wyjeżdża? ja i jeni, to na pewno. szkoda ze nie mam laptopa tylko taki wielki krowiasty komputer co cały bagażnik zajmuje. A no i oczywiście cieplutko dziękujemy Maślance i Cinni Minnis za wpisy i zachęcamy do następnych
Moja waga zbzikowała! sfiksowała! ale chłopa w domu mamy to nie rozumiem o co idzie dziś rano: 51-52kg = no fajnie bo ważyłam na początku tygodnia 4 kg więcej, ale jak któregoś dnia pokaże mi o te 4kg więcej, a pewnie tak będzie, to się załamię. pewnie przez tą chorobę...może się odwodniłam? nie jem za dużo, pewnie w granicach 800-1000....a no tak i bardzo dużo spalam kcal na....pocałunkach z jednym takim (na prawdę jest na świecie taki tylko jeden!)))) i mnie zaraził)))) buziaczki Radku! :* choć i tak tego nie czytasz)
Szczuek=> nic strasznego się nie stało! przecież wcześniej ćwiczyłaś to po 1-spaliłaś dużo kcal, a po 2-miałaś po ćwiczeniach szybszą przemianę materii a nie sądzę żeby jakiś ciut inny skład chemiczny w dietce spowodował że nie podziała. Czyli rób jak robisz, tzn nie poddawaj się.
Fitnessko dzięki za rady! z poradą lekarza na ogół chudnie się najtrwalej i najszybciej. Trzymam kciuki! choć jak dla mnie-owocowej maniaczki 1 grejfrut to stanowczo za mało.
to do przeczytania!
=|=

witajcie Kochane Ninja dziękuję za wpisik,bardzo mi miło Dziś wstałam raniutko.Ćwiczonka z DSF,potem odpoczynek,czytanie pościków Waga dzisiaj rano mnie mile zaskoczyła,przetarłam oczka i zobaczyłam śliczne cyferki.Dziś tez pójdę na siłownię.Spadki wagi bardzo mnie mobilizują. No i ta wiosna,która idzie,idzie powoli powoli.A potem lato cieplutkie,gorące I kostiumy kąpielowe .........ehhhh własnie to jest moja GŁÓWNA MOTYWACJA.....I.......FACET.Tak,odchudzam sie oprócz dla samej siebie dla faceta.Tutaj przyznaje sie pierwszy raz Ale przyznam że to bardzo dobra motywacja
Eh zjadłoby się to Cinni Minnis.Ale jak kupie paczkę to zjem całą naraz a to 1200 kalorii.Więc zrezygnuję.Wow,jaka silna wola u mnie,jestem w szoku )))) A jak wam idzie odchudzaczki? Buuziiiiii sciskam i 3mam kciuki!!!

Fitness dobra rada z tymi zebami. Zobaczysz niedługo wyzdrowiejesz i znów bedziesz smigac po boisku od siatki.
Jeni ja tez mam doła wielkiego jak kanion kolorado. I nie tylko przez odchudzanie. Juz nic kompletnie mi sie nie chce, na nic juz nie mam siły. Moze to jakieś przesilenie wiosenne i za pare dni nam przejdzie?
Dzis 950 kcal i 40 min gry w siatke. 950 kcal, bo mi sie w ogole jesc nie chce.
Mam nadzieje, że Wy humory macie lepsze.
Kasiaczek (tak mnie dzis kolega nazwał w szkole)

Porzucam tą głupią 13. Nie mam zamiaru wrócić przez nią do obżerania się. Wolę wolniej, ale bezpieczniej i trwalej. Dzisiaj tak się najadłam, że hej. Juz dawno tyle nie zjadłam.
Jutro spróbuję zrobić sobie dzień płynny, a później 1000 kcal.
Nie odzywałam sie wczoraj, bo miałam kupe nauki. Ale na szczęście juz mam wystawione wszystkie oceny. Moja średnia to ok 3.8. Pierwszy raz poniżej 4. Ale w sumie nie uczę się mniej. No i nie będę ukrywała, ze internet troche odrywa mnie od nauki.
Jejku, Jeni wyjechała, a teraz opusciła nas jeszcze Fitness Girl...
Cinni Minnis, ja tez uwielbiam wszelkie płatki zwłaszcza te z miodem. I też nigdy nie kończę na jednej porcji.
Pozdrawiam
Kasia

do licha kto się będzie opiekował naszą stronką jak i ja wyjadę? szczuek musisz sie trzymać dzielnie! i cinni jakby sie wpisywała to tez byłoby bardzo miłe
na moim koncie dzisiaj: 3 jabłka i zalewajka. Ile to smaczne zupostwo ma kcal? wie ktoś?
narazie opuszcza Was chora karolina ale wroci jutro. a potem wyjedzie ale bez obaw! wroci i c.d.n
3mcie się
karo
=|=

)) Będę wpadała ))))

Witam!
Jak na razie bez żadnych wpadek (nie licząc paru paluszków ) Jest dopiero po 17-stej, ale wytrwam
Na sniadanko twarożek z jogurtem, na obiad ryż z warzywkami i mięskiem, więc chyba nie jest tak źle. Teraz wzięłam sobie gotowane warzywka z ryżem, bo coś ssie mnie w żołądeczku.
Pozdrówki
Cisza... Nie odzywacie się coś. hmm Mam nadzieję, że to tylko brak czasu , na który ja raczej nie narzekam
Pozdrówki

Hej!
U mnie dzisiaj też nie najgorzej. NIecałe 1000kcal, z czego większą część zajał naleśnik, a dokładniej 1,5 naleśnika z serem. Najpierw podjadałam jak je robiłam, a póxniej jeszcze na kolacje się na połówkę skusiłam. Poza tym kawałek udka z kurczaka gotowanego, serek i jogurcik. A jutro musi być lepiej Tylko te naleśniki są tak strasznie pyszne, i ich zostało jeszcze tak strasznie dużo. A ja do Dnia Kobiet muszę schudnąć 3kg, bo nie mam kasy na 2 bilety do kina
A, i jeszcze o ile nie będe zapominać jak do tej pory to będe brała chitinin, bo mama kiedyś kupiła i leży. Zastanawiałam się nad tą gumą biodiet, ale jeszcze nie wiem. Może w marcu.
Kurcze, co ja mam zrobić żeby mieć takie zdrowe podejście do odchudzania jak za pierwszym razem
Pozdrówka
Ewka

Jeni ja raczej środków chemicznych nie stosuje, ale kiedys używałam takie globulki homopatyczne (nie wiem jak to się pisze) i zauważyłam, ze łatwiej było mi utrzymać diete. To było chyba z półtora roku temu. Teraz chyba tez je teraz kupię. Cena mała ok 9 zł, ale mi pomagało.
U mnie dziś 890 kcal i same zdrowiutkie rzeczy.
Humor juz mi sie troche poprawił, ale mam mase nauki, wiec zaraz zmykam.
Jeni widze, że wracasz do formy
Powodzenia dziewczynki
Kasia
Ciekawe co tam z Ninja

Hej!
No i skusiłam się na parę paluszków + kakao. Super! Po prostu bomba!
Właśnie, Ninja. Gdzie jesteś? Nie opuściłaś nas chyba??