Cinni jeśli uda mi sie schudnąc do 44 kg i będę źle wyglądała to przytyje. Ale chyba na razie waga44 kg mi nie grozi.
Trzy dni temu wazyłam 55.5 kg (nawet troche mniej). W sobote był chrzest mojej kuzynki i pierwszy raz w życiu zjadłam tyle 4400 kcal (około), w niedziele nie byłam lepsza 2800 kcal. W rezultacie w niedziele późnym wieczorem ważyłam 58kg. Normalnie wysiadam. I nawet nie mam żadnego usprawiedliwienia. Mogę ostatecznie powiedzieć, że jestem przybita brakiem Jeni, Ninji, Fitness i reszty, co jest zreszta prawdą, ale po co... Prawda jest taka, że ja wszystko potrafie spier... Juz dawno nie miałam takiego doła, nie wiem co mi sie stało, pewnie to przez ten program w tv jaki przed chwilą oglądałam.
Ale koniec z tym użalaniem się. Niedługo wrócą dziewczyny i zobacza mnie (mam nadzieje) odchudzoną.
MÓJ PLAN:
Data rozpoczęcia: 03.02.03r.
Założenia: dieta 1000 kcal+ zasady Montiego
basen, taniec, siatkówka, biegi, aerobic
To chyba wszystko. Musi sie udać. Muszę ważyc ponizej 55 kg gdy wróca dziewczyny.
Buziaki
Kasia