Hejka!
Fitness- pewnie, że się znajdzie coś ciekawego.
Ja wieczorkiem wróciłam z Wawy i jestem wykończona. W sumie jakieś 10h jazdy, pobudka o 4.30 itd. Ehh, ale co tam. Świetna zabawa jest w stanie wynagrodzić wszystko. Byłam na szkoleniu o UE, posłuchałam sobie troszke Blue Cafe i tych dwóch skrzypaczek - Julity i Pauli. Później jeszcze jakiejś nudnej baby na wykładzie (ja to mam zawsze pecha przy wyborze, bo inne były ciekawe), porobiłam sobie fotki, pobrałam autografy, odebrałam certyfikat i do domciu. I oto jestem. I następny dzień wpłynie na jakąś część kg na plus No trudno. Ostatnio jakoś się już przyzwyczaiłam,
buźki
Ewka