-
No, ja też czasem mam takie głupie myśli, ale to chwilowe, wierz mi. Moja mama też kiedyś mi wykrzyczała przy jakiejś sprzeczce, że jestem gruba. Ale z nią to w ogóle jest problem, o raz mi mówi,że powinnam się odchudzać, a zaraz potem, że muszę zjeść to czy tamto. I jeśli chodzi o chłopaków, to tak samo. Niby mam paru fajnych kumpli, rozmawiam z nimi, ale nic ponadto. I tak jest już od ładnych paru lat - od momentu, kiedy mój wygląd przestał mi odpowiadać. Od tego czasu jednak nie schudłam, tylko trochę przytyłam. Właśnie przez pesymizm i zadręczanie się. Postanowiłam z tym skończyć. Pomyślałam, że przecież mam parę zalet: jestem bystra, oczytana (hihi
), mam poczucie humoru i tak dalej (no, właściwie to dalej już było niewiele), a nad wyglądem można popracować. I zaczęłam olewać opinie innych, którzy przecież nic do mnie nie mieli - ja sobie wmawiałam, że widzą we mnie potwora, i zacząć podchodzić do życia z optymizmem. I opłaciło się: od trzech tygodni jestem na diecie i ćwiczę. Całkiem dobrze się trzymam, choć mam parę grzeszków na sumieniu. Schudłam odrobinę i przede wszystkim lepiej się czuję. Mam cel w życiu, nie użalam się nad sobą i UWAGA !!! Od trzech tygodni nie płakałam !!!! A kiedyś ryczałam pawie codziennie. Dlatego dobrze Ci radzę: weź się w garść i uwierz w siebie.
Mam nadzieję, że jeśli już tu trafiłaś, to będziesz często wpadać. Aha, napisz, ile masz lat, bo o tym chyba nie wspomniałas 

Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki