ja to chyba nigdy nie schudnę...i jeszcze siostra właśnie mi powiedziała, że wyglądam na więcej...masakra...wiem, że nie zrobiła tego złośliwie, ale przykro mi jest
już zawsze będę gruba
ja to chyba nigdy nie schudnę...i jeszcze siostra właśnie mi powiedziała, że wyglądam na więcej...masakra...wiem, że nie zrobiła tego złośliwie, ale przykro mi jest
już zawsze będę gruba
Zbyt ładna dla brzydkich, A dla ładnych za brzydka
Za gruba dla chudych, A dla grubych za chuda.- czekoladoholiczka
mam w domu dwie wagi
jedna pokazuje 79 kg
druga natomiast 75,5 kg
zagadka
którą wagę bardziej lubię?
a tak serio, to ja już całkiem nie wiem, ile ważę...
wiem tylko, że mimo wszystko, ważę za dużo
Zbyt ładna dla brzydkich, A dla ładnych za brzydka
Za gruba dla chudych, A dla grubych za chuda.- czekoladoholiczka
i nikt mnie nie odwiedza i smutno mi strasznie
Zbyt ładna dla brzydkich, A dla ładnych za brzydka
Za gruba dla chudych, A dla grubych za chuda.- czekoladoholiczka
ja Cię odwiedze i bede wspierac.. a co do wagi, to ta druga ma napewno racje ta co mniej pokazuje.. ja tam miałam wczesniej taką, którą jak się postawiło na dywanie to pokazywała 3kg mniej.. i bardzo ją lubiłam i nie mogłam się znią rozstać (teraz mam elektroniczna, której szczerze nienawidze). pozdrawiam
o i jeszcze oglądałam Twoje zdjęcia ze studniówki.. ślicznie wyszłaś, masz bardzo ładniutkką buźke (bez drugiej brody jak ja..). Trzymaj sie cieplutko
czesc Slicznotko, ja tez obejrzalam Twoje zdjecia ze studniowki. jestes przesliczna pieknie wygladalas. i jestem pewna, ze caly czas tak pieknie wygladasz.
nie czytalam wszystkich tych stronnic, ale powiedz mi, co sie stalo, ze jednak nie udalo Ci sie schudnac do wakacji? :> zalamalas sie? nie mialas czasu? brakowalo motywacji?
czesc!
Jak wiekszosc kobitek i nie tylko bo jak zauwazylam panow tez nie brakuje,rowniez mam do zrzucenia kilka kilogramow.W moim przypadku to jakies 9-10 kg. Moja wymarzona waga to 65.Ale trzymam kciuki czekoladoholiczko za ciebie i za kazdego kto podejmuje to wyzwanie, aczkolwiek podjecie wyzwania to polowa sukcesu a jeszcze z odrobina checi...
dziękuję bardzo za odwiedzinki :*
Efelineczko też mam nadzieję, że ta druga waga ma rację a szczerze mówiąc, to już nie wiem, gdzie mam się zważyć, żeby wiedzieć, jak to jest ze mną naprawdę
a co do zdjęć ze studniówki, miałam tam ok. 10 kg mniej (nie wiem na pewno, bo moje wagi wariują), ale ważyłam 68 kg...ech...to było piękne...
antoinette dziękuję za komplementy, ale niestety tak już nie wyglądam szło mi bardzo ładnie, dietka, codziennie ok. 2 h rowerek i 1-2 razy w tygodniu aerobik, tak, że od 10 grudnia do mojej studniówki schudłam ok. 7 kg (musiałam szybko zwężać sukienkę, bo miałam szytą we wrześniu ), ale potem jakoś tak wyszło...nie miałam czasu na nic przez maturę, bo musiałam się uczyć, nie miałam czasu na zdrowe odżywianie (co było w domu, to jadłam, nie chciało mi się przygotowywać jedzenia) i tak jakoś...
przez cały czerwiec chodziłam na siłownię (codziennie po 3 h! 1 h ćwiczeń siłowych, 2 h na bieżni i 3 h na rowerku), ale dawało mi to dość złudne wrażenie, że dużo spalam, i obżerałam się... a później wakacje i świętowanie - a to nieźle zdana matura, a to przyjęcie na wymarzoną uczelnię...no i znów wróciłam na forum
PS. bardzo podobają mi się Twoje zdjęcia, są po prostu świetne
sliczniutka dziękuję bardzo za odwiedziny i również trzymam kciuki
Zbyt ładna dla brzydkich, A dla ładnych za brzydka
Za gruba dla chudych, A dla grubych za chuda.- czekoladoholiczka
o matko, przed chwilą dostałam zdjęcia z ostatniej imprezy...wiedziałam, że jestem gruba, ale nie myślałam, że aż tak! i jeszcze przy tych moich szczypiorkach wyglądam wyjątkowo paskudnie!
na dodatek wkurza mnie, że popadam ze skrajności w skrajność - jak się obżerałam, to na maksa, a jak na diecie jestem to nic nie jem, bo nie mam pomysłu...strasznie mnie to męczy
obrzydliwie gruba jestem
Zbyt ładna dla brzydkich, A dla ładnych za brzydka
Za gruba dla chudych, A dla grubych za chuda.- czekoladoholiczka
taaa...i dalej jestem sama...
Zbyt ładna dla brzydkich, A dla ładnych za brzydka
Za gruba dla chudych, A dla grubych za chuda.- czekoladoholiczka
i ruszył tickerek, powoli, ospale
jestem z siebie niesamowicie dumna - calutki tydzień bez słodyczy, no kto by pomyślał?
ale oczywiście, nie jestem taka całkiem bez grzechu - skusiłam się na grillowany boczek, który uwielbiam, a jadłam w wakacje raptem dwa razy no i oczywiście moja zmora - piwo...ech...ale i tak plus, bo do piwa nie jadłam żadnych czipsów (tyle mojego)
muszę się uczyć testów do prawa jazdy...szlag...cały miesiąc miałam do poprawki, ale oczywiście po co, jutro mam egzamin, to dzisiaj się pouczę... na maturę ustną z polskiego nauczyłam się prezentacji dzień przed (napisałam ją trzy dni przed i ciągle poprawiałam) i ładny był wynik, to mam nadzieję, że teraz też się uda
lecę się uczyć, miłego dnia
Zbyt ładna dla brzydkich, A dla ładnych za brzydka
Za gruba dla chudych, A dla grubych za chuda.- czekoladoholiczka
Zakładki