rozpoczynam oficjalnie kolejny tydzień diety
śniadanie: bułka z szynką, ogórkiem, papryką, herbata z cytryną
lunch: kilka mandarynek
obiad: spaghetti bolognese, Nestea
podwieczorek: ponownie kilka mandarynek
+ 40 minut gimnastyki i 3 h 20 minut jazdy na rowerku
i zapięłam dziś pasek na mniejszą dziurkę, bo zaczęły mi spodnie spadać
coraz bardziej mnie kusi, żeby gdzieś się zważyć![]()
Zakładki