dieta leży i kwiczy, i wszystko to moja wina i uczelni - jak zwykle na moim wydziale nigdy nic nie wiadomo, także nie mogę porządnie rozplanować posiłków, poza tym czasami mam po 4 wykłady pod rząd!!!![]()
ale jutro mam zamiar wstać o 12i pojeździć w końcu na rowerku (jak już zacznę, to będzie dobrze, tylko, że muszę się wkręcić)...może uda mi się nawet dzisiaj pojeździć, chociaż jestem totalnie padnięta...
Zakładki