-
humabaka, miałam taki sam kryzys. jeszcze niedawno stałam w martwym punkcie, kompletnie przybita tym, co robię swojemu organizmowi (opakowanie lodów, pół kilograma ciastek, 4 kromki chleba z serem... takie bywały moje kolacje podczas kompulsów). tak naprawdę nie wiem, co ci doradzić, poza tym, żebyś próbowała. ja robiłam to setki tysięcy razy - jeden, dwa dni diety, koniec - aż w końcu złapałam wiatr w żagle i myślę, że to była po prostu odpowiednia chwila dla mnie. z całego serca życzę poprawy!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki