Dobra dobra.. Ja tam wiem, ze może tak nie wyglądam... Ale się czuję, a to jeszcze gorsze... marzy mi się wyrzucenie tego balastu z mózgu i żeby się po prostu przestać przejmować wyglądem... Ale się nie da. Zwłaszcza, że ja każde moje niepowodzenie tłumaczę litanią "Jestem za gruba, za brzydka, nudna, głupia.." W zależnosci od niepowodzenia zmienia się tylko kolejność owych cech.

Ja bym chciała oo... jak Mandy Moore wyglądać... Ale duuużo mi brakuje